W Toruniu zaginęło 1300 bezrobotnych

[break]
- Takiej jesieni nie mieliśmy od lat. Bezrobocie, zamiast jak zwykle rosnąć po lecie, spada. Przez rok z rejestrów ubyło nam 1300 bezrobotnych, a ofert pracy i staży mamy rekordowo dużo, bo prawie 800. Są oferty lepsze i gorsze, ale generalnie widać ożywienie gospodarcze - podkreśla Bożenna Pszczółkowska-Rudnicka, wicedyrektor Powiatowego Urzędu Pracy.

Teraz zarejestrowane jest ok. 6,4 tysiąca osób bezrobotnych. To aż o 1,3 tys. mniej niż rok temu. Co czwarty zarejestrowany (1,5 tys.) to osoba z tzw. III profilu - długotrwale bezrobotna, zazwyczaj żyjąca z zasiłków MOPR-u, raczej nieszukająca pracy. Gdyby jeszcze tę rzeszę odjąć od ogółu, mielibyśmy prawdziwą liczbę poszukujących zatrudnienia.

Dziś swe podwoje przy ul. Bema otwiera supermarket Kaufland. Pracę znalazło tu 147 torunian (bez dyrekcji). - Wszystkich, od kierowników działów, przez kasjerów, pracowników administracji po pracowników porządkowych rekrutowaliśmy my, przedstawiając pracodawcy osoby u nas zarejestrowane. Na giełdach pracy natomiast szefostwo samo już wybierało kandydatów. Podobne rekrutacje przeprowadziliśmy dla dwóch sklepów Intermarche - relacjonuje Bożenna Pszczółkowska-Rudnicka.

Aktualnie PUP rekrutuje też 60 pracowników dla fabryki produkującej komponenty do telewizorów w Ostaszewie. Poza tym najwięcej ofert jest z innych fabryk oraz dla kasjerek i ochroniarzy.

PRZECZYTAJ:Jak wygląda toruńskie bezrobocie na tle całego regionu?

Nie jest tajemnicą, że specjalistów o wyższych kwalifikacjach rekrutują prywatne pośrednictwa. Agencja GP People szuka w Toruniu np. kierowników produkcji i asystentki zarządu. Agencja Randstad z kolei ma pracę dla specjalisty ds. sprzedaży w reklamie i wielu fachowców z branży IT (praca w regionie, nie zawsze w Toruniu).

- A jak w statystykach bezrobotnych odbija się emigracja? - tego Czytelnicy dociekają za każdym razem, gdy piszemy o rynku pracy. Słusznie, bo zarobkować za granicę nadal wyjeżdża wielu torunian. Ilu konkretnie - nikt nie liczy i nie podaje.