Dni adaptacyjne w przedszkolach to dziś już norma. Wszystkie placówki organizują je dla dzieci, które startują w przedszkolną rzeczywistość. Niekiedy odbywają się one w czerwcu i w lipcu, ale większość prowadzona jest w ostatnich dniach sierpnia, tuż przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego.
Cena rozłąki
Na tę ważną chwilę, która nastąpić ma w najbliższy czwartek i piątek, szykuje się 3-letnia Zosia i jej mama, Agnieszka Popławska. Dziewczynka już niebawem będzie nową podopieczną Przedszkola Miejskiego nr 16 przy ul. Sucharskiego.
- Córka bardzo cieszy się, że pójdzie do przedszkola. Chce poznać nowe koleżanki, bawić się z dziećmi - opowiada mama Zosi. - Tak naprawdę nie wiem jednak, jak to będzie wyglądało, bo córka jest bardzo ze mną związana. Pierwsze dwa lata spędziłam z nią w domu, a kiedy wróciłam do pracy, to nasze rozstanie było naprawdę trudne.
Bywa, że rodzice bardziej niż dzieci stresują się rozłąką i oddaniem ukochanych pociech pod opiekę profesjonalistów, ale w gruncie rzeczy obcych ludzi. Obawiają się, że dzieci będą płakać, nie dogadają się z rówieśnikami, będą tęsknić.
- Takie lęki są zupełnie naturalne, ale w dziecko trzeba wierzyć. Nawet to, które kurczowo trzyma się maminej spódnicy, w końcu sobie poradzi, a dramatyczne sceny się skończą - zapewnia Bogna Zalewska, właścicielka Przedszkola „Delfinek” w Toruniu. - Zauważyliśmy, że dzieci o wiele bardziej niż nowego otoczenia obawiają się grupy rówieśników. Szczególnie te, które nigdy w takiej nie funkcjonowały, nie mają rodzeństwa, a opiekę nad nimi sprawowała mama czy babcia. Są mądre, ale nie wiedzą, jak nie dać sobie odebrać zabawki.
Opieka za złotówkę
Doświadczeni pedagodzy twierdzą, że dla trzylatków w przedszkolnej rzeczywistości najtrudniejsze jest to, że nikt już ich nie wyręcza. Wychowawczynie oczywiście pomagają założyć buty czy zapiąć kurtkę, ale jednocześnie wymagają, by maluch uczył się samodzielności. W rodzinnych domach dzieci często nie mają na to szansy - rodzice bądź dziadkowie robią za nie wszystko.
- Obserwując maluchy mogę stwierdzić, że idealnym kandydatem na przedszkolaka jest były żłobkowicz. Dla dziecka, które przechodzi ze żłobka do przedszkola, zupełnie naturalne są zwyczaje funkcjonowania w grupie, wspólnej zabawy czy posiłków. Jest im znacznie łatwiej - dodaje Bogna Zalewska.
Rodzice dzieci, które od września rozpoczną edukację w przedszkolach miejskich, powinni cieszyć się z jednego. To cena profesjonalnej opieki. Od ubiegłego roku każda płatna godzina (powyżej pięciu, które są darmowe i stanowią tzw. podstawę programową) kosztuje zaledwie złotówkę. Resztę dopłaca państwo. Czesne z całodziennym wyżywieniem może więc nie przekroczyć 200 zł.
Takiego komfortu nie mogą mieć rodzice dzieci z niepublicznych przedszkoli. Tam czesne wynosi średnio 380-550 zł miesięcznie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?