ie obawiam się o formę Adamka, ale o cholerną Amerykę - stwierdził słynny były bokser Paweł Skrzecz przed walką Tomasz Adamka z Australijczykiem Paulem Briggsem.
Walka ta odbedzie się w obronie tytułu mistrza świata WBC w wadze półciężkiej.
<!** reklama left>- Nie obawiam się o formę Adamka, bo znając jego podejście do sportu i życia, on ten pojedynek wygra. Ale obawiam się cholernej Ameryki. Oni są straszanie zadufani w sobie. Nie mogą ścierpieć, że ktos przyjeżdża z odległego kraju i robi wszystko, aby pas wrócił razem z nim - powiedział PAP 49-letni Skrzecz, srebrny medalista olimpijski z Moskwy.
- Tomek jest bardzo dobrze wyszkolony technicznie. Trudno powiedzieć, czy sobotni pojedynek będzie mniej brutalny niż ten sprzed półtora roku (Adamek wygrał wówczas na punkty - PAP). Z pewnością ma większe szanse na uspokojenie walki. Musi dużo używać lewej ręki, uderzać mocnym prawym sierpem i nie zapominać w ogóle o ciosach kontrujących - dodał wicemistrz świata z 1982 roku i dwukrotny (srebrny i brązowy) medalista ME.
W Chicago boksować będzie również Maciej Zegan. Zmierzy się z Amerykaninem Natem Campbellem, a stawką będzie prawo rywalizowania w kolejnym pojedynku o mistrzostwo świata IBF w kategorii lekkiej.
Głównym wydarzeniem wieczoru w Chicago będzie potyczka ponad dwumetrowego rosyjskiego giganta Nikołaja Wałujewa (czempion WBA w wadze ciężkiej) z Amerykaninem Monte Barrettem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?