W zaledwie dwa dni kuchnia zmieniła się nie do poznania! Aż chciało się śpiewać

Jarosław Milewski, nauczyciel muzyki z Lipna, rzucił wyzwanie Tomaszowi Pągowskiemu, który na Domo+ prowadzi program „Remont w 48 h”. Przyniosło mu ono zwycięstwo i wymarzoną kuchnię. Zgodnie ze złożoną obietnicą skomponował piosenkę i napisał do niej słowa, a prowadzony przez niego chór El Sol zaśpiewał ją Tomaszowi Pągowskiemu. Było zdumienie i łzy wzruszenia.

- Urzekła nas opcja niesamowitego zobowiązania, jakiego się podjął Jarek - mówi Tomasz Pągowski. - Zadeklarował, że jeśli uda mi się go zaskoczyć, jego nową kuchnią, to prowadzony przez niego chór zaśpiewa dla mnie piosenkę i to specjalnie napisaną na tę okoliczność.

Konwencja programu zakłada przeprowadzenie remontu jednego pomieszczenia w ciągu zaledwie dwóch dni. Każdy, kto chociaż raz coś remontował, zdaje sobie sprawę, jakie to wyzwanie. - Dbam o to, by nie mieć wcześniej żadnych kontaktów z bohaterami - kontynuuje Tomasz Pągowski. - Poznaję ich na wejściu do mieszkania i spontanicznie wypytuję o preferencje, chociażby co do kolorów i konkretne potrzeby. Kieruję się instynktem, by zaskoczyć, mając jednocześnie na uwadze ich preferencje. Dla mnie najlepszym stymulantem jest presja czasu. Trzeba bardzo szybko dojść do właściwych rozwiązań. Przychodzi taki moment, kiedy wpada mi w ręce jakiś gadżet, który definiuje daną przestrzeń stylistycznie i podążamy za nim. W biegu dopasowujemy pozostałe elementy, żeby ten motyw uwypuklić i zrobić z niego punkt odniesienia dla całego wnętrza. Szczerze… nie znam projektantów, którzy czuliby się komfortowo w tej konwencji.

Kuchnia Agaty i Jarosława Milewskich stała się punktem remontowych działań pod koniec ubiegłego tygodnia. Właściciele musieli opuścić dom, by dać ekipie pole do popisu.

- Przez cztery miesiące zbieraliśmy się, żeby tu przyjechać - opowiada Tomasz Pągowski. - Mając do dyspozycji ośmiokrotnie większy budżet niż przy standardowym odcinku, wcale nie było łatwiej… Szukaliśmy przede wszystkim dobrego wykonawcy. Znaleźliśmy świetną firmę do zabudowy kuchennej, która w ofercie ma laminat idealnie pasujący do mojej wstępnej koncepcji. Subtelny wzór w postaci delikatnej jodełki na meblach został w dużej skali przeniesiony na fototapetę. Efekt, który osiągnęliśmy w tej niewielkiej przestrzeni, przeszedł nasze oczekiwania. Szarości przełamaliśmy żółcieniami, co daje efekt wpadających promieni słonecznych i pozostaje nawet po zachodzie słońca!

- Tomasz Pągowski dokonał rzeczy niemożliwej - dzieli się swoimi wrażeniami Jarosław Milewski. - Do kuchni wstawił więcej mebli, a ona stała się przestronniejsza. Bardzo się cieszymy.