Szef toruńskiej policji zachwala „wzorową współpracę z miastem” i dziękuje za dodatkowe pieniądze. Na co? Na dodatkowe patrole, które są kierowane tam - i znowu cytat: „gdzie w danym momencie stan bezpieczeństwa jest akurat nieco gorszy”.
Problem w tym, że torunianie postrzegają bezpieczeństwo w mieście zdecydowanie mniej super i można mówić raczej o stanie nie-bezpieczeństwa. Przykład? Osławiona w ostatnich miesiącach ulica Olsztyńska, na którą bezrefleksyjnie i beztrosko raczej nikt się nie wybiera. Bo to tam brakowało patroli aż do momentu, w którym doszło do tragedii. O tych niedostatkach informują władze miasta sami torunianie.
Brak poczucia bezpieczeństwa to jeden z najdrażliwszych tematów poruszanych podczas spotkań z prezydentem. A tymczasem dodatkowe patrole finansowane przez miasta kierowane są głównie do centrum, na starówkę. Gdzie tu logika?
Nie można popadać w demagogię i wytykać od razu kategorycznych błędów. Trzeba przyznać, że dodatkowe półtora miliona przyjezdnych rocznie nie bryka beztrosko po Olsztyńskiej. Raczej po Szerokiej. Widać to w statystykach. Najwięcej interwencji - ponad 19 tys., odnotowano w 2013 roku właśnie w śródmieściu. Z kolei policjanci z posterunku na Rubinkowie interweniowali „tylko” 9,9 tys. razy. Trzeba jednak pamiętać, że duża liczebność policjantów w centrum zwyczajnie sprzyja liczbie podejmowanych przez nich interwencji. Warto o tej oczywistości pamiętać, mając na uwadze „nieco gorsze” ulice.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?