Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wakacje powitaliśmy z rozmachem - na ranczerską i ludową nutę. Wianki popłynęły i tradycji stało się zadość

Małgorzata Chojnicka
W Wielgiem wszyscy wyruszyli nad jezioro, by w sobótkową noc zgodnie ze słowiańską tradycją puszczać wianki na wodę
W Wielgiem wszyscy wyruszyli nad jezioro, by w sobótkową noc zgodnie ze słowiańską tradycją puszczać wianki na wodę Małgorzata Chojnicka
Tydzień temu w Kikole odbył się Festiwal Kultury Ranczerskiej, a w sobotę w Wielgiem mieszkańcy gminy bawili się podczas „Nocy Sobótkowej”. Impreza ta nawiązywała do wielowiekowej tradycji. Któż z nas nie zna baśni o kwiecie paproci?

W piątek bawiono się na całego w Kikole podczas Festiwalu Kultury Ranczerskiej, który nawiązuje do popularnego serialu „Ranczo”. Gorąco było straszliwie, a z nieba lał się prawdziwy żar. Wystąpiły zespoły folklorystyczne, zaśpiewali Monika Kordowska i Mateusz Winnicki. Były konkursy i prezentacja strojów ranczerskich, prezentowały się różne instytucje i przedsiębiorstwa związane z rolnictwem, a przede wszystkim można było skosztować regionalnych smakołyków. Przygotowały je członkinie kół gospodyń wiejskich. Nawet podczas tego upału nie brakowało amatorów chleba ze swojskim smalcem. Punktem kulminacyjnym był występ zespołu ENEJ. Festiwal zorganizował Urząd Gminy w Kikole wspólnie ze Starostwem Powiatowym w Lipnie.

Z kolei w sobotę w Wielgiem bawiono się w zupełnie innym stylu. Tam odbyła się „Noc Sobótkowa”. Jej organizatorzy, władze samorządowe oraz Ośrodek Kultury i Biblioteka Gminy Wielgie, postawili na tradycję. Wszystkie zwyczaje przypomniał występ kabaretu „I to i owo”, a w tańcu nawiązującym do tradycji sobótkowej zaprezentowały się dziewczęta. Przygotowała je instruktor Martyna Olewińska. Najwięcej emocji dostarczył konkurs na najpiękniejszy wianek. Jury oceniało kreatywność, ale przede wszystkim dobór kwiatów i staranność wykonania - wianek świętojański musi się utrzymywać na wodzie. Wygrała Danuta Jabłońska z Wielgiego. Drugie miejsce zajęła Żaneta Kępińska z rodziną, gdyż wianek był dziełem wszystkich domowników, a trzecie Renata i Piotr Przybyszewscy. Na zwycięzców czekały nagrody.

Potem wszyscy wyruszyli nad jezioro, by puszczać wianki na wodę. Popłynęły bez wyjątku, wróżąc pomyślność. A potem biesiadowano przy ognisku przy muzyce kapeli ludowej „Sami Swoi”. Mamy piękne zwyczaje, ale trzeba chcieć je dostrzec i pielęgnować.

Zobacz galerię: Wakacje na ranczerską i ludową nutę i z tradycją sobótki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska