Wandale na parkingu przy Jeśmanowicza i Kościuszki

Parking znajduje się między budynkami przy ul. Kościuszki 11b-e i Jeśmanowicza 4-14 i 16-26. Wjazd prowadzi od ulicy Kościuszki. Dla mieszkańców szlaban był o tyle istotny, że uniemożliwiał wjazd postronnym kierowcom. Określenie „uniemożliwiał” jest już jednak nieaktualny, gdyż szlaban, po zaledwie kilku dniach od montażu, został zniszczony przez wandali.
[break]
- Szlaban podziałał może trzy dni. Zdecydowaliśmy się na jego montaż, aby uregulować kwestię postojów na całym parkingu. Niewykluczone, że podejmiemy kolejną próbę jego uruchomienia - mówi Marek Żółtowski, prezes SM „Kopernik”.
Parking jest monitorowany przez dwie kamery, którym udało się zarejestrować moment dewastacji szlabanu przez wandali. Problem jednak w tym, że mieli na głowach założone kaptury, w związku z czym policja niewiele mogła wskórać.
- Całe zajście nagrało się, było do odczytu, natomiast sprawcy byli w kapturach, dlatego możliwość ich identyfikacji na podstawie tego materiału była niemożliwa. Kilka dni temu otrzymaliśmy informację z policji o umorzeniu dochodzenia - dodaje prezes.
Na parkingu jest około 60 miejsc postojowych. Ta liczba niedawno się powiększyła. Stary, wyremontowany parking został powiększony o nową część. Powstała na miejscu nieużywanego od lat betonowego boiska. Większa liczba miejsc jednak nie wystarcza. W ciągu dnia plac zajmują kierowcy z zewnątrz - właściciele firm, które mają w pobliżu swoje siedziby i ich klienci. Parkują tutaj, gdyż na pobliskiej ulicy Kościuszki na próżno szukać innych miejsc postojowych.
- Mieszkańcy apelowali do nas, żeby ograniczyć dostęp do parkingu. W tym rejonie, głównie wzdłuż ul. Kościuszki, jest wiele firm, które działają w ciągu dnia – podkreśla Marek Żółtowski. - Ulica jest pozbawiona praktycznie miejsc postojowych, dlatego też nasz parking wewnętrzny jest wykorzystywany przez firmy, ich pracowników. To była główna przyczyna, dla której mieszkańcy mobilizowali nas do tego, aby zamontować szlaban.