Wandale w rękach policji

W opinii wielu ludzi graffiti to jeden z gatunków współczesnej sztuki. Jednak autorom gryzmołów na golubskich budynkach na pewno na pewno daleko do miana artystów.

Budynki zeszpecone bazgrołami i rzucającymi się w oczy wielkimi napisami to zmora wielu polskich miast. Ich autorzy świetnie się bawią, bazgrząc tak, by nie być złapanym. Golub-Dobrzyń i jego wandale nie są pod tym względem wyjątkiem. Ostatnie działania policji dają nadzieję, że zeszpeconych elewacji będzie w mieście mniej.<!** Image 2 align=none alt="Image 188116" sub="fot. Maria Starosta">

- Zebrane dowody najprawdopodobniej wystarczą na wytoczenie sprawy kolejnym osobom odpowiedzialnym za niszczenie elewacji budynków w naszym mieście. Na razie zatrzymaliśmy pięć osób w wieku od 16 do 27 lat. Od jakiegoś czasu zajmowaliśmy się tą sprawą i teraz sprawcy poniosą konsekwencje swoich dewastacji - mówią rzecznik prasowy golubsko-dobrzyńskiej policji sierż. szt. Justyna Skrobiszewska.

Do zatrzymania pięciu mężczyzn, o których wspomina pani rzecznik, doszło późnym popołudniem w środę 4 kwietnia. Gdy funkcjonariusze przeszukali mieszkania wandali, znaleźli liczne dowody ich działalności: farby, szkice, wzory podpisów, telefony i komputery ze zdjęciami graffiti. Szacowane straty to kilkanaście tysięcy złotych. Sprawa trafiła już do miejscowego prokuratora, który ją teraz nadzoruje.<!** reklama>

Piątka zatrzymanych odpowie za zniszczenia w sądzie. Pełnoletnim grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Nieletni staną przed sądem rodzinnym. Należy się spodziewać, że pokrzywdzeni lokatorzy pomalowanych budynków zażądają naprawienia szkody. W przypadku osób nieletnich finansowe konsekwencje usunięcia zniszczeń poniosą ich rodzice, bądź prawni opiekunowie.