Buddyjskie to podejście do życia pewnie ma wpływ na długowieczność i jakość życia, również podeszłego. Niestety, w realnym świecie trudno ów stan większości z nas osiągnąć.
Pracownicy zakładu RUG Riello przy ulicy Kociewskiej właśnie gubią się w domysłach i obawach. Mieli być przejęci przez niemieckiego potentata, a jakoś nie są. Lipiec zaczął się u nich zwolnieniami. Podejrzewają, że ich firma jest tak zadłużona, że bez skutecznych negocjacji z Niemcami nie przeżyje. Podejrzewają jeszcze kilka innych bardzo przykrych rzeczy, ale nie mają u kogo ich zweryfikować.
Nie lepiej czuje się 700-osobowa załoga fabryki Sharpa w Ostaszewie. Z mediów dowiedziała się, że Japończycy planują sprzedać zakład. Może Tajwańczykom, a może komuś innemu. Może ten ktoś będzie potrzebował wykwalifikowanej siły roboczej, a może nie. Może grozi im bezrobocie, a może nie...
W Sharpie, w odróżnieniu od RUG Riello, działają związki zawodowe. Ich przedstawiciele też uskarżają się na głód informacji, ale mimo wszystko mają jakieś narzędzia w rękach. Właśnie czekają na spotkanie z prezesem (przekładane przez nich), na którym chcieliby zadać kilka konkretnych pytań o przyszłość zakładu. Sharpowcy mają przynajmniej jakąś nadzieję na informacje. Pracownicy Riello - raczej nie.
Przynajmniej dlatego warto się organizować w związki, choć - dla jasności - wszystkich problemów to nie rozwiązuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?