Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ważą się losy słynnego toruńskiego folwarku z XVIII wieku

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Nieszczelny dach domu przy Kociewskiej 37 został wyremontowany tylko do połowy. Teraz Zakład Gospodarki Mieszkaniowej szuka dla lokatorów Katarzynki nowych lokali
Nieszczelny dach domu przy Kociewskiej 37 został wyremontowany tylko do połowy. Teraz Zakład Gospodarki Mieszkaniowej szuka dla lokatorów Katarzynki nowych lokali Grzegorz Olkowski
Zabudowania dawnego majątku zasłużonego toruńskiego burmistrza pustoszeją. Miejski konserwator zabytków o wykwaterowaniu lokatorów domu przy ul. Kociewskiej 37 dowiedział się od... „Nowości”.

Zarządcy miejskich nieruchomości najpierw zabrali się do remontu dachu domu przy ulicy Kociewskiej 37 w Toruniu, a teraz wyprowadzają z niego wszystkich lokatorów. Miłośnicy zabytków uderzyli na alarm. Czy to oznacza, że zabudowania sięgającego korzeniami XVIII wieku folwarku Katarzynka zostaną zburzone?
[break]
- Nie budujemy ulicy, na potrzeby której istniałaby konieczność wyburzenia tego obiektu - zapewnia Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzeczniczka toruńskich drogowców, których plany często związane są z wyburzeniami starych domów.
- Mieszkańcy budynku przy ul. Kociewskiej 37 podlegają wykwaterowaniu ze względu na jego zły stan techniczny i sąsiedztwo miejskiego składowiska odpadów - mówi Karolina Wojciechowska, rzeczniczka Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Toruniu - Nic mi nie wiadomo o jego rzekomym zburzeniu. Zapewniam, że żadna oficjalna decyzja w tej kwestii nie zapadła.

Decyzji dotyczących przyszłości obiektu spodziewać się można najprawdopodobniej po wykwaterowaniu ostatnich lokatorów. Biorąc jednak pod uwagę los pustostanów w Toruniu, trudno żywić nadzieję, by opuszczoną Katarzynkę czekało coś więcej niż ruina. Zadziwiające jest też to, że pracownicy biura miejskiego konserwatora zabytków, z którymi należało wykwaterowanie uzgodnić, o wszystkim dowiedzieli się dopiero od nas, z e-maila, jakiego rozesłaliśmy po komórkach magistratu, szukając wyjaśnienia zagadki.
Szkoda, że nikt ich wcześniej o tym nie poinformował, bo na pewno by wtedy zwrócili uwagę na to, że dom sąsiadujący z Punktem Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych nie jest zwykłą budowlą z przedmieścia. Zabudowania te są pozostałością po pamiętającym jeszcze czasy przedrozbiorowe folwarku bardzo dla miasta zasłużonego XVIII-wiecznego burmistrza Samuela Gereta. Dobra te najpierw nazywane były Geretowem, a później, na cześć małżonki gospodarza miasta Katarzyny, stały się Katarzynką.
Ich właściciel zapisał się w historii jako polityk, a także naukowiec, księgarz i wydawca gazety, która jako pierwsza w Polsce systematycznie publikowała wyniki obserwacji meteorologicznych. W tamtych czasach to była istotna nowość, dla nas ważna również z tego powodu, że badania były prowadzone w słynnym Gimnazjum Toruńskim.
Wygląd zabudowań folwarku przez lata się zmieniał, układ przestrzenny w jego centrum pozostał jednak ten sam. Nie zniszczyła go nawet budowa w bliskim sąsiedztwie miejskiego wysypiska odpadów.
Zmieniając właścicieli, Katarzynka stała się ostatecznie własnością miasta. Toruńskim folwarkiem była jeszcze w latach 30. ubiegłego wieku. Do mieszkającego w wykwaterowywanym właśnie domu zarządcy można się było wtedy dodzwonić, wykręcając numer 20-97.

W granicach miasta i na stronie
- Katarzynka stała się częścią Torunia w 1950 roku.
- Różne ciekawe informacje na jej temat można znaleźć na stronie kamiennakamieniu.wordpress.com.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska