Grüne Woche trudno ogarnąć, kiedy jest się tam po raz pierwszy. Gigantyczną przestrzeń Berliner Messe – Targów Berlińskich, tworzy aż kilkadziesiąt, potężnych hal. Swoje produkty prezentują tu wystawcy z całego świata – od Kenii po Norwegię i od Kataru po Kolumbię. Grüne Woche to jednak targi nowocześnie rozumianego rynku żywności. Oprócz narodowych specjałów, prezentuje się tam i sprzedaje sprzęt rolniczy, wozy bojowe dla małych, lokalnych straży pożarnych, sprzęt dla ogrodnictwa, rośliny ogrodowe, a nawet zwierzęta hodowlane.
Czytaj także
Zresztą to właśnie zwierzaki, te ostatnie, zamienione w zagrody, stoiska z krowami, owcami i kozami przyciągają setki dzieciaków. O rozmiarze Grüne Woche niech świadczy to, że w jednej z hal umieszczono w środku parkour do prezentacji koni, o wymiarach boiska do piłki nożnej, wyposażony w trybuny.
Ale co robili w Berlinie wędkarze z Torunia?
Dorsz z Bałtyku? Zapomnij!
Toruński Okręg Polskiego Związku Wędkarskiego był współorganizatorem konferencji naukowej “Innowacyjna i tradycyjna produkcja ryb w Polsce”, której celem była dyskusja nad przyszłością wędkarstwa i rybołówstwa. A jest o czym dyskutować, bo czyhają na nas zupełnie realne zagrożenia. O stanie Bałtyku wie każdy, kto próbował kupić bałtyckiego dorsza w sklepie. Próbował, bo tych ryb po prostu w sklepach już nie ma. Człowiek nadmiernymi połowami, zniszczył populację dorsza bałtyckiego. Naukowcy i praktycy bili podczas konferencji na alarm. Zdaniem wielu, w odbudowie stad dorsza nie pomoże nawet, wprowadzona 1 stycznia tego roku, unijna dyrektywa zakazująca połowów tej ryby na większości powierzchni Bałtyku.

Dlatego też, większą uwagę trzeba przyłożyć do sytuacji ryb w naszych rzekach i jeziorach. A to już ostatni dzwonek, gdyż zmiany klimatu w szybko wpływają także na te akweny. Susza w Polsce już dziś jest faktem. Ichtiolodzy z Instytutu Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie - głównej placówki zajmującej się rybami rzek i jezior – dużo mówili o zagrożeniach. Stale obniżające się poziomy wód śródlądowych plus skrajne, letnie upały, powodują bowiem wiele niekorzystnych zjawisk, jak choćby znane każdemu kwitnienie jezior.
Przywracamy ginące gatunki
Jeżeli za 10 lat chcemy mieć w naszych wodach wiele gatunków ryb, przeciwdziałać trzeba od razu. Jednym z takich działań jest program odbudowy populacji jesiotra. Okręg PZW w Toruniu od kilku lat prowadzi własny, unikalny program przywracania tej ryby w naszych wodach. Współpracujemy też w tym celu z organizacją Producentów Ryb Jesiotrowatych, ichtiologami oraz agendami państwowymi.
Wędkarze z Torunia na targach Grüne Woche w Berlinie. Mamy zdjęcia
Polska przez wieki była krajem słynącym ze znakomitych ryb, a polska kuchnia oparta była o potrawy z ryb śródlądowych. Niestety, dziś w naszych sklepach trudno znaleźć sielawy, sumy czy szczupaki, nie mówiąc już o jesiotrach. W wadze tematu niech świadczy fakt, że współorganizatorami berlińskiej konferencji byli: Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, Instytut Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie oraz Morski Instytut Rybacki - Państwowy Instytut Badawczy w Gdyni.

szkolenie wojsko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?