Więcej miejsc dla dzieci

Grudziądzkie przedszkola miejskie zamknęły już listy przyjętych dzieci do swoich placówek. W tym roku ponad dwustu rodziców spotkało się z odmową przyjęcia swoich pociech.

<!** Image 2 align=none alt="Image 171602" sub="W przedszkolach dzieci mają wiele atrakcji. W piątek w Przedszkolu Niepublicznym Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstanek gościła Ewa Stadtmuller (z lewej), autorka książek dla dzieci Fot. Gerard Szukay">Do przedszkoli zaczyna wchodzić wyż demograficzny dlatego o miejsce w placówce publicznej będzie coraz trudniej. W przedszkolach miejskich zwiększono w tym roku liczbę miejsc o 14 procent, ale i tak nie wszystkie maluchy zostały przyjęte.

Rodzice 217 dzieci będą musieli poszukać miejsc dla swoich pociech w przedszkolach niepublicznych.

Zerówki do budynku szkoły

- Do miejskich przedszkoli przyjęliśmy ostatecznie 2256 dzieci, czyli o 287 więcej niż początkowo planowaliśmy – mówi Przemysław Ślusarski, wiceprezydent Grudziądza, - Zwiększenie naboru było możliwe dzięki przeniesieniu tzw. zerówek do budynków szkół i wprowadzenie zmian organizacyjnych w placówkach. Ponadto, zgodnie z ustawą, zagwarantowaliśmy miejsca wszystkim 5 i 6-latkom.

<!** reklama>Zapisy prowadzone były przez cały marzec do 8 przedszkoli znajdujących się w 15 obiektach usytuowanych we wszystkich dzielnicach miasta.

Przy zgłaszaniu dziecka do wybranego przedszkola nie obowiązywała rejonizacja. Jednym z wymogów decydujących o naborze było natomiast zameldowanie w Grudziądzu. Pierwszeństwo miały także maluchy, których oboje rodzice pracują zawodowo.

Jakaś szansa jest

- Utworzyliśmy 12 grup, czyli jedną więcej niż w roku ubiegłym - mówi Katarzyna Chaczyńska, dyrektorka Przedszkola Miejskiego Strzemięcin. - Mimo to, nie przyjęliśmy piętnaściorga dzieci. Myślę, jednak, że przez wakacje listy jeszcze będą weryfikowane i możliwe będą pojedyncze przyjęcia.

W Grudziądzu z roku na rok powstają nowe przedszkola niepubliczne. Obecnie jest tam w sumie ponad 300 miejsc. Coraz więcej rodziców decyduje się na posyłanie swoich pociech do przedszkoli w wielu już 2,5 roku.

Bez pampersów...

- Marysia jest już samodzielna, nie nosi pampersów więc postanowiliśmy zapisać córkę do przedszkola niepublicznego - mówi Marta Kalinowska. - W wieku pięciu lat pójdzie do zerówki, a nic tak jak przedszkole nie przygotuje dziecka do pracy w grupie i do nauki. Poza tym w przedszkolach jest tyle atrakcji i spotkań z ciekawymi ludźmi, których my rodzice nie możemy dziecku na co dzień zapewnić.

Przypomnijmy, od września tego roku wszystkie dzieci w wieku 5 i 6 lat objęte są obligatoryjnym, rocznym przygotowaniem przedszkolnym. Jest to związane z obowiązkiem posłania 6-latków do I klasy szkoły podstawowej już w 2012 roku.