Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielki Katz po małych szczycie [MOJE TRZY PO TRZY Z PLUSEM]

Artur Szczepański
Bez zmrużenia oka wydaliśmy parę groszy na szczyt bliskowschodni, na który zaproszono nas w ostatniej chwili, ale jednak zaproszono i na tym kończą się nasze dyplomatyczne sukcesy, potem było już tylko gorzej. Wśród znamienitych gości pojawili się przedstawiciele różnych państw. Nawet paru Amerykanów, co jest niezmiennym powodem do rozpierającej nasze patriotyczne serca dumy.

Szczególnie ucieszyliśmy się z udziału delegacji jednego z arabskich krajów, którego przedstawiciele zasłynęli zabiciem znanego dziennikarza, a następnie wirtuozerskim pocięciem jego zwłok tak, aby zmieściły się do bagażu podręcznego linii Ryanair. Kto ostatnio podróżował tymi liniami, wie, iż to sztuka nie lada. Nic więc dziwnego, iż do pewnego momentu obserwowaliśmy obrady karnie z trzeciego rzędu, co i tak było lepszą pozycją obserwacyjną niż ta zarezerwowana dla TW Kujdy, który pomagał w interesach Jarosławowi Kaczyńskiemu. Prezes uznał swojego bliskiego współpracownika za agenta pięciorzędnego.

Wróćmy jednak na szczyt. Pojawienie się w Warszawie premiera Izraela Netanjahu, prawicowego do bólu lędźwi i zębów przyjaciela Orbana, już zapowiadało kłopoty. A że ostatnio kłopoty w dyplomacji to nasza specjalność i tym razem nie było inaczej. Szybko okazało się, że nie wszyscy przyjaciele naszych przyjaciół są i naszymi przyjaciółmi. Gość z Izraela, posługujący się słabo językiem ojców i dziadów (to dość powszechna przypadłość prawicowych polityków), zrobił z nas pomocników Hitlera, choć, jak tłumaczyła potem izraelska ambasador, jej premier nie powiedział tego, co powiedział. Nie była to jedyna bolesna wypowiedź na nasz temat, bo inny z naszych starszych braci w wierze, w randze ministra, niejaki Katz (brzmi boleśnie, prawda) stwierdził, iż antysemityzm wyssaliśmy z mlekiem matki. Jak zaznaczył jeden z moich znajomych, antysemityzm antysemityzmem, ale od matki wara!

Reasumując, zorganizowaliśmy szczyt (co prawda bez własnej woli), na którym Żydzi nas obrazili, zaskoczona Unia do dziś nie może wyjść ze zdumienia, po co nam to było, Iran pokazał nam środkowy palec mimo iż religia surowo im tego zabrania. Pozostali nam Amerykanie, którzy zapewne już pod wpływem żydowskiej diaspory zastanawiają się, czy zamiast trzech oczekiwanych helikopterów nie sprzedać nam jednego w cenie trzech.

Jakby tego było mało, w okolicach Ostromecka prosto na dach mojego samochodu wypróżnił się orzeł bielik. Tak, taki, jak ten z godła. Przypadek? Nie sądzę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska