Wietrzenie powietrza nad Toruniem za grube miliony

10 tysięcy mieszkań opalanych węglem na 70 tys. w całym Toruniu to robi wrażenie. Wkrótce rozpocznie się sezon grzewczy, z kominów do powietrza dostanie się szkodliwy pył PM10, czyli mieszanina siarki, węgla, związków azotu, wapnia i chloru. Cząstki tej mieszaniny są tak drobne, że z powietrzem niezwykle łatwo dostają się do płuc i mogą wpłynąć na układ krążenia.
[break]
Pas toruńskich trucicieli, czyli kominów, ciągnie się od starówki przez Jakubskie, Mokre i od lat psuje nam wszystkim powietrze. Do 2020 roku musimy wywietrzyć w Toruniu. Pomóc w tym ma nam KAWKA.
Program wymyślili w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Ma oczyścić powietrze w najbardziej zanieczyszczonych miastach powyżej 10 tys. mieszkańców, także w Toruniu. Jak?
Sfinansuje właścicielom mieszkań aż w 70 proc. likwidację pieców węglowych i przejście na gaz, ekopaliwa lub podłączenie do sieci miejskiej. W pakiecie można dostać też pieniądze na instalacje kolektorów słonecznych i termomodernizację budynków.
Program finansowy KAWKI zakłada „zrzutkę” NFOŚiGW, Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu (w sumie 50 proc. wartości inwestycji), Urzędu Miasta w Toruniu (ok. 20 proc., przyjmuje wnioski do programu) oraz wkład beneficjenta (ok. 20 proc.)
Niestety, KAWKA jest już w dużej części „skonsumowana”. Z pilotażowej edycji skorzysta 106 właścicieli budynków, którzy skonsumują środki w tym i przyszłym roku (ok. 3,4 mln zł). Nabór chętnych do II KAWKI też już się skończył. Zgłosiło się 150 chętnych, głównie właścicieli domów jednorodzinnych, ale też wspólnot i kamieniczników. Z pieniędzy skorzystają też lokatorzy miejskich lokali, beneficjentem został również Zakład Gospodarki Mieszkaniowej.
Nabór wniosków urzędnicy miejscy już zakończyli. Teraz dokumentami zajmie się Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej
- Pozostaje lista rezerwowa - dyrektor Szczepan Burak z Wydziału Środowiska i Zieleni Urzędu Miasta, zbierającego wnioski, bardzo zachęca, żeby jednak składać podania.
Nie wiadomo, czy ruszy KAWKA III. Zdecydowanym na likwidację pieców pozostaje skromniejsze (do 30 proc. wartości inwestycji) wsparcie z programu Urzędu Miasta.