O sukcesie grudziądzkiej wioślarski informowaliśmy tuż po ubiegłotygodniowym sobotnim finale na www.grudziadz.7dni.pl. Zawodniczka Wisły na torze regatowym w Płowdiw sięgnęła po złoto młodzieżowych mistrzostw świata w konkurencji czwórki podwójnej wspólnie z Olgą Michałkiewicz, Krystyną Lemńczyk oraz Katarzyną Zillmann. Te dwie ostatnie są dwudziestolatkami, dwie pierwsze są rok starsze.
Do finału polska osada musiała przebijać się przez repasaże, bowiem w swoim wyścigu eliminacyjnym nasze reprezentantki zajęły trzecią lokatę, nieznacznie przegrywając z Rosjankami i nieco bardziej wyraźnie z ekipą Australii, która dzięki temu zapewniła sobie bezpośredni awans do decydującego o medalach wyścigu. W jednym z dwóch repasaży biało-czerwone wygrały z dobrym czasem, co było sygnałem sporych możliwości tej osady i rosnącej formy. A potwierdzenie w finale było po prostu wyborne.
Polska osada od początku narzuciła własne, wysokie tempo i nie dała konkurentkom żadnych szans. Już na pierwszym pomiarze czasu, a więc po pięciuset metrach, nasze reprezentantki miały nieco ponad dwie sekundy przewagi nad Australijkami. Ostatecznie na mecie wyprzedziły je o blisko trzy sekundy. Na trzeciej pozycji przypłynęły Francuzki, które okupowały tę lokatę także od samego początku.
- Naszą osadę trzeba przede wszystkim pochwalić za kapitalne taktyczne rozegranie finałowego biegu - powiedział kierownik wyszkolenia w Polskim Związku Towarzystw Wioślarskich, Bogdan Gryczuk, cytowany przez oficjalną stronę internetową PZTW. - Oczywiście, trzeba być mocnym, żeby można było pozwolić na taki atak, jaki wykonały nasze zawodniczki w pierwszej części dystansu. Później rywalki mogły tylko rozpaczliwie gonić.
To trzeci medal utalentowanej grudziądzkiej wioślarski w młodzieżowych mistrzostwach świata w czwórce podwójnej. Przed dwoma laty w austriackim Linzu była druga, a przed rokiem we włoskim Varese powtórzyła to osiągnięcie. Biało-czerwone przegrały wówczas z Rosjankami, którym dały się wyprzedzić na ostatnich dwustu metrach.
- Ani przez moment nie zwątpiłem w naszą osadę - mówił po powrocie do kraju trener Jakub Urban, cytowany przez PZTW. - Znałem ich możliwości. Już po repesażu widziałem w nich zespół z kontrolnych startów w Wałczu, gdzie spisywały się znakomicie. Porażka w przedbiegu? Po prostu nie miały zbyt dużo doświadczenia i potrzebny im był jeden start więcej. Chciały lepiej poznać rywalki.
Dodajmy, że w rozpoczynających się dzisiaj regatach Coupe de la Jeunesse, czyli pucharze młodzieży, wystartują – także w czwórce podwójnej – Roksana Jakubowska oraz Paulina Chojnacka z Wisły. Zawody odbędą się w węgierskim Szeged.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?