Wisłoka Dębica i KS Wiązownica nie jadą na wycieczkę. Siarka Tarnobrzeg chce 15. raz z rzędu zapunktować

Pięć kolejek przed końcem sezonu drużyna z Dębicy jest nieznacznie nad, a KS tuż pod kreską (odpowiednio 13. i 15. pozycja). Bartosz Zołotar, coach biało-zielonych, zauważa, że liczba spadkowiczów może się zwiększyć nawet do 5 drużyn.

GKS Jastrzębie strzelił Pogoni Siedlce dwa gole w doliczonym czasie gry, pokonał lidera i spłaszczył drugoligową tabelę w dolnej strefie. Niedaleko od kreski jest Wisła Puławy, która w „razie czego” spadłaby do naszej grupy. W weekend GKS gra u siebie z Wisłą. Wiadomo, komu będę kibicował

zaznacza coach dębiczan.

Na Parkowej dmuchają na zimne, ale prawda jest taka, że Wisłoka może odskoczyć od czerwonej strefy i siedzącego jej na ogonie Podhala. Potrzebuje do tego wygranej w Świdniku plus dobrych wieści z Nowego Targu. A te powinny być dobre, bo Podhale gościć będzie Wieczystą Kraków, mocarnego lidera tabeli.

- Chcemy decydować o sobie i pojedziemy bić się o trzy punkty. Świdniczanka przegrała wiosną kilka razy, ale to było w marcu. Ostatnio zanotowała serię ośmiu meczów bez porażki - informuje coach biało-zielonych, który w niedzielę był na meczu ekipy ze Świdnika w Tarnowie (1:1).

Świdniczanka gra pragmatycznie. Ma rosłych obrońców, wysokiego Palucha z przodu, więc szuka stałych fragmentów gry. W ten sposób strzeliła w niedzielę gola w końcówce meczu

dodał Bartosz Zołotar.

W Wisłoce po absencjach kartkowych do gry wrócą: Kulon, Maik, Bednarz, a z tych samych powodów pauzować będą: Łanucha, Tyl i Siedlecki.

Wisłoka zależy od siebie, ale KS Wiązownica zajmuje pierwsze spadkowe miejsce. Ma tyle samo punktów, ile uzbierało wspomniane Podhale (31), które plasuje się lokatę wyżej, gdyż posiada lepszy bilans meczów bezpośrednich.

KS wygrał z krośnianami, zaliczył pierwszy komplet pod wodzą trenera Walerija Sokolenki i chce kuć żelazo. Jesienią zespół z Wiązownicy raczej pewnie ograł Wiślan (2:1), a teraz będzie celował w 3 punkty w Skawinie, gdzie swe mecze rozgrywają Wiślanie. Identycznie jak w Dębicy, w Wiązownicy też liczą, że Wieczysta nie „sprawi” sensacji w Nowym Targu.

Wygraliśmy z Karpatami, zostaliśmy w grze, a teraz przed nami krakowska szkoła, bo w weekend mecz z Garbarnią. Liczę, że pójdziemy za ciosem i będziemy nad kreską

mówi Ernest Kasia, prezes KS-u.

Jesienią Siarka prowadziła w Tarnowie już po 3 minutach, ale po niespełna dwóch kwadransach czerwoną kartkę zobaczył Wojciech Bieniarz, z wolnego po jego faulu Unia wyrównała, by na koniec wygrać 3:1. W rewanżu tarnobrzeski team zagra bez Jodłowca, Kumorka i Cichockiego (kartki).

Unia skomplikowała sobie sytuację w tabeli i przyjedzie do nas podrażniona sportowo. Kilku graczy odpocznie, ale mamy kim ich zastąpić. Nie przegraliśmy od 14 kolejek i wypadałoby kontynuować fajną passę

powiedział Dariusz Kantor, coach wicelidera.

Sokół Sieniawa i Karpaty Krosno zmierzą się dziś odpowiednio z Chełmianką i Podlasiem. Jesienią nasze zespoły przegrały 1:3 i 1:4, a teraz ich szanse na utrzymanie są już raczej matematyczne. Czym to zaowocuje? Może dużą liczbą goli, czyli frajdą dla kibiców.

Wszystkie mecze o 17.