Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włamanie po mieszkanie

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
- Tak, włamałam się do tego mieszkania, bo nie miałam gdzie podziać się z dzieckiem - mówi Małgorzata Pawlak. Marzy o... wyroku eskmisyjnym, bo to oznacza wskazanie lokalu od gminy.

- Tak, włamałam się do tego mieszkania, bo nie miałam gdzie podziać się z dzieckiem - mówi Małgorzata Pawlak. Marzy o... wyroku eskmisyjnym, bo to oznacza wskazanie lokalu od gminy.

- To niejedyny taki przypadek w Toruniu. Tylko w tym roku zgłosiliśmy do sądu 6 podobnych spraw dotyczących nielegalnego zajęcia lokalu. Zapadły trzy wyroki skazujące - mówi Renata Chojnacka, kierowniczka Działu Lokalowego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Toruniu. - Po to podpisaliśmy umowę o dozorowanie budynków z pustostanami z Agencją Ochrony Taurus z Chełmży, by do takich wypadków nie dochodziło. Ale, jak widać dochodzi. Od firmy będziemy domagać się odszkodowania.

<!** reklama>Puste 2-pokojowe mieszkanie socjalne w bloku przy Armii Ludowej jakby na nią czekało. Może metraż trochę za duży, bo jest sama z siedmioletnią córeczką, ale akurat to było do zajęcia. W sobotę pokonała drzwi (były zamknięte) i wniosła meble. Jak to możliwe, że stróż budynku niczego nie usłyszał? Pozostanie jego tajemnicą. - Tak, włamałam się do tego mieszkania, bo nie miałam gdzie podziać się z dzieckiem. Wiem, że odpowiem za to przed sądem, ale nie miałam wyboru - ociera łzy Małgorzata Pawlak. - Wcześniej przez ponad 2 lata mieszkałam „na pokoju”. Czekam w kolejce po lokal socjalny od gminy. Ścieżki wydeptałam już do ZGM. Zdesperowana zrobiłam to, co robią w Toruniu i inni: sama znalazłam sobie wolny „socjal”. Nie mam nic przeciwko sprawie o eksmisję, wręcz jej oczekuję. Ponieważ nie ma w Polsce eksmisji na bruk, gmina wreszcie będzie musiała wskazać mi jakiś lokal. Niech będzie to kąt z kuchnią - przyjmę z radością. Bylebym nie musiała dalej tułać się z dzieckiem po ośrodkach...

Agencja Taurus interwencji podjęła się w poniedziałek.

- Przyjechało busem około 8 osób. Mężczyźni i kobieta w złocie. Zaczęli wynosić moje meble na ulicę. Najpierw protestowałam, potem błagałam. Córka miała wysoką gorączkę. Nie ruszało ich to - relacjonuje matka. - Gdy chciałam zadzwonić po policję, kobieta zabrała mi telefon. Zadzwonili więc sąsiedzi. Ekipa z agencji najwyraźniej bała się interwencji. „Szybciej, szybciej, zanim policja przyjedzie” - powtarzał ich szef.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska