Właściwa diagnoza

Rozmowa z dr ROBERTEM BONKIEM, ordynatorem oddziału udarowego i naurologicznego Regionalnego Szpitala Specjalistycznego, o nowoczesnej metodzie diagnozowania choroby Parkinsona

<!** Image 2 align=none alt="Image 171446" sub="Metoda znana jest na świecie - mówi ordynator Robert Bonek Fot. Anita Etter
">Grudziądz jest pierwszym w Polsce miastem, gdzie stosuje się metody diagnozowania choroby Parkinsona przy użyciu radioizotopu.

To prawda. To nie jest metoda rozpoznawania tylko choroby Parkinsona, ile różnicowania między chorobą Parkinsona a drżeniem samoistnym lub też parkinsonizmem naczyniopochodnym czy parkinsonizmem polekowym lub psychogennym. Metoda opiera się na wykorzystaniu radioznacznika, w którego skład wchodzi radioizotop Technet 99. Podaje się go dożylnie. Ta metoda znana jest na świecie od kilku lat, ale raczej na drugiej półkuli, bo w Europie w diagnostyce choroby Parkinsona stosuje się związki jodu 123. Ponieważ w Polsce nie ma możliwości wykorzystania na szerszą skalę promieniotwórczego jodu 123, szukaliśmy innej możliwości rozwiązania. Okazało się, że możemy wykorzystać Technet 99. Ściągamy zestawy do produkcji TRODAT 1, który powstaje w naszym zakładzie medycyny nuklearnej. Podajemy go dożylnie diagnozowanym pacjentom.

<!** reklama>Na czym polega badanie?

W chorobie Parkinsona mamy do czynienia ze spadkiem wychwytu radioznacznika w jądrach podkorowych mózgu. W pozostałych schorzeniach jest normalny wychwyt radioznacznika podawanego drogą dożylną. Badanie wykonuje się za pomocą emisyjnej tomografii komputerowej. Widzimy, że jest mniejsza intensywność sygnału w określonych strukturach mózgowia i to pozwala nam we wczesnej fazie choroby, kiedy gdy występuje tylko drżenie, stwierdzić czy to początek choroby Parkinsona, czy objaw drżenia samoistnego czy też objaw o charakterze psychogennym. Zupełnie inaczej leczy się każdą z tych chorób.

Zatem można powiedzieć, że drżenie rąk nie oznacza początku choroby Parkinsona?

Nie oznacza. W klasycznej chorobie Parkinsona mamy do czynienia ze zwyrodnieniem szlaku nigrostriatalnego. Zupełnie inna przyczyna leży u podłoża drżenia rąk w przebiegu parkinsonizmu naczyniopochodnego, pozapalnego, psychogennego czy też polekowego jak również samoistnego. Metoda w badaniu SPECT pozwala nam stwierdzić, że pacjent ma zwyrodnieniowe zmiany w obrębie mózgowia wskazujące konkretnie na chorobę Parkinsona.

Jak powszechna jest choroba Parkinsona i czy jest dziedziczna?

Choruje na nią około dwóch osób na tysiąc. Występuje pewna grupa pacjentów, u których chorobę wywołały zaburzenia genetyczne natomiast większość chorych nie dziedziczy. Podstawowe objawy to spowolnienie psychoruchowe, drżenie oraz sztywność. Choroba jest przewlekła postępująca i dziś nie ma leczenia przyczynowego.

Jak zatem leczy się tę chorobę?

To, co my robimy, to jest leczenie objawowe. W różny sposób staramy się zastąpić brak przekaźnika, który wystąpił w wyniku uszkodzenia neuronów. Są też inne sposoby leczenia jednak w miarę upływu lat dysfunkcja jest coraz większa dlatego odpowiedź na leczenie jest coraz słabsza. Oprócz leczenia farmakologicznego, rozwinęły się w ostatnich latach metody zabiegowe - poprzez głęboką stymulację mózgu. Wykonuje się takie zabiegi w Bydgoszczy i Warszawie.

Czy stosowana w Grudziądzu metoda w stu procentach zdiagnozuje chorobę Parkinsona?

To nie jest jedyna metoda. W diagnostyce powinno wykonać się klasyczne badanie neuroobrazowe, czyli tomografię komputerową mózgowia z kontrastem czy rezonans magnetyczny. Metoda z zastosowaniem radioizotopu jest dopełnieniem i pomaga na pełniejsze przeprowadzenie diagnostyki różnicowej u chorych z drżeniem.