[break]
Mieliśmy więc wojewodów importowanych: z Kalisza (Józef Rogacki) oraz z Poznania (Zbigniew Hoffman), mieliśmy wojewodów związanych zawodowo a to z Toruniem (Józef Ramlau), a to z Bydgoszczą (Ewa Mes), mieliśmy wreszcie na tym stanowisku rodowitych bydgoszczan (Romuald Kosieniak, Rafał Bruski).
PRZECZYTAJ:Lista kandydatów na wojewodę kujawsko-pomorskiego
Dziś na stronie 4 piszemy, że w nowym powyborczym rozdaniu rosną notowania Marka Gralika, bydgoskiego radnego PiS. Ta nominacja zgodna byłaby z niepisaną, ale sensowną zasadą regionalnego parytetu: marszałek z Torunia, wojewoda z Bydgoszczy.
Inna sprawa, czy Marek Gralik byłby wojewodą „bydgoskim”, pilnującym jedynie interesów swego miasta, czy też stać by go było na równe traktowanie całego regionu. Czarno to widzę, sądząc chociażby po jego zaangażowaniu w forsowanie metropolii bydgoskiej, co jest przecież konceptem wprost wymierzonym w integralność regionu i wzmacniającym rozdzierające to województwo animozje. Obym się mylił.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?