- W województwie kujawsko-pomorskim w tym roku zanotowano pięć jednodniowych przekroczeń zanieczyszczenia powietrza powyżej normy 300 ppm - mówi Ryszard Bober, przewodniczący sejmiku województwa.
Dodaje on także, że sejmik pracuje obecnie nad uchwałą antysmogową i analizuje wszystkie dane dotyczące zanieczyszczeń.
- Działania chcielibyśmy jednak rozpocząć od miast uzdrowiskowych w regionie, ponieważ ta przestrzeń powinna być wolna od wszelkich skażeń. Ciechocinek, Wieniec, Inowrocław są wizytówkami naszego województwa. Kuracjusze powinni tam oddychać czystym powietrzem - dodaje przewodniczący sejmiku.
Polecamy: Stan powietrza w Toruniu [NA ŻYWO]
Aktualnie w województwie obowiązuje dziewięć programów ochrony powietrza.
- Z ich analizy wynika, że najistotniejszy problem dotyczy przekroczenia normy pyłu PM10 i benzoalfapirenu. Przyczyna tkwi w przestarzałych kotłowniach. Z kolei tzw. emisja liniowa w komunikacji miejskiej stanowi w województwie mniejszy problem - mówi Agnieszka Sosnowska, naczelnik Wydziału Środowiska Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu.
Okazuje się, że najbardziej zanieczyszczone w regionie powietrze ma Grudziądz.
- Obserwujemy tam stały poziom tzw. niskiej emisji. Podobnie jest z Nakłem. Z kolei Bydgoszcz, Toruń i Włocławek niezmiennie wykazują w okresie grzewczym przekroczenie średniodobowych norm - podkreśla Ryszard Bober. Dotychczas samorządy stawiały na modernizację różnych obiektów w kwestiach ogrzewania. Powstałe dzięki temu oszczędności z tytułu emisji węgla i pyłów zostały oszacowane w województwie przez jeden dzień na ponad 700 tysięcy ton.
Z kolei dr Aleksander Sobolewski, dyrektor Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu, zazdrościł Toruniowi i całemu regionowi tak małej ilości przekroczeń norm zanieczyszczenia powietrza w tym roku.
- Oczywiście najlepiej, gdyby tych przekroczeń w ogóle nie było. Gdy patrzę na Zabrze i miejscowości podgórskie, to sprawa zanieczyszczenia powietrza wygląda zupełnie inaczej.
Dyrektor mówił na konferencji o nowoczesnych technikach i rozwiązaniach przeciwdziałających smogowi i wszelkim zanieczyszczeniom.
- Specjalne kwalifikowane paliwa emisyjne, jak np. błękitny węgiel, to rozwiązanie dla tej części społeczeństwa, które nie wymieni kotłów na nowe, a w domu może sobie pozwolić jedynie na stary piec kaflowy - podkreśla.
Warto przeczytać: Mistrzostwa Polski w Kettlebell [GALERIA]
Kolejną kwestią podniesioną przez dr. Aleksandra Sobolewskiego w trakcie konferencji było spalanie odpadów w piecach.
- Coś, co jest zakazane od lat, u nas w kraju nadal funkcjonuje. Ważne, aby praca nad rozwiązaniami technicznymi nabrała tempa, a Straż Miejska dysponowała wreszcie metodami i środkami pozwalającymi skutecznie zwalczać osoby, które się nie stosują do tego zapisu ustawy - dodaje.
Aleksander Sobolewski wskazuje, że wymiana starych pieców na nowe to problem dla wielu osób.
- Babcia Kowalska musi na nowoczesny kocioł klasy ecodesign wydać około 15 tysięcy złotych. Nawet jeżeli marszałek województwa, narodowy i wojewódzki fundusz ochrony środowiska zadbają o 50-procentową dopłatę, tzw. wkład własny nadal będzie duży i wyniesie 7-8 tysięcy złotych. Dla większości społeczeństwa to kwoty nie do udźwignięcia - stwierdza Aleksander Sobolewski.
Polecamy: Toruń. Politycy PO sadzą drzewa. Po co? [ZDJĘCIA]
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?