[break]
W minioną sobotę aż dwóch wokalistów z Torunia można było zobaczyć w finałowych odcinkach popularnych programów typu talent show.
William Prestigiacomo - Włoch mieszkający w Toruniu zajął IV miejsce w „The Voice of Poland”. Tak jak zapowiadał w rozmowie z „Nowościami” w finale zaśpiewał jeden z największych światowych przebojów, czyli utwór z repertuaru Stevie Wondera „Isn’t she lovely” oraz wielki przebój Erosa Ramazzottiego - „Se Bastasse Una Canzone” w duecie ze swoim trenerem Andrzejem Piasecznym. Niestety, to nie William Prestigiacomo wygrał program telewizyjnej Dwójki. Zyskał jednak ogromną popularność i sympatię widzów. O tym, czy wykorzysta swoje „pięć minut” przekonamy się już niebawem. Warto podkreślić, że mieszkający w Toruniu Włoch ma własny repertuar, który planuje wydać na płycie. Tak samo jak Kamil Czeszel. On z kolei w sobotę zajął II miejsce w finale programu „Mam Talent” w telewizji TVN.
Człowiek bez barier
- Ciężko mi uwierzyć w to, że udało mi się zajść tak daleko w tym programie. Emocje z soboty jeszcze mnie nie opuściły, a przede mną kolejne wyzwania. Jutro mam koncert w Warszawie, a chwilę wcześniej dowiedziałem się, że zostałem nominowany do nagrody „Człowiek bez barier” - opowiada Kamil Czeszel.
PRZECZYTAJ:Dziś już nie wystarczy wygrać
Młody wokalista z Torunia już na samym początku zachwycił swoim głosem Agnieszkę Chylińską, Małgorzatę Foremniak i Agustina Egurrolę, udowadniając, że ma wielki talent. W finałowym odcinku programu zaśpiewał utwór Jarosława Kukulskiego „Życia mała garść”.
Ciężko mi uwierzyć w to, że udało mi się zajść tak daleko w tym programie. A przede mną kolejne wyzwania - Kamil Czeszel
- Lubię takie emocjonalne utwory. W poprzednich odcinkach programu śpiewałem m.in wielki przebój Czesława Niemena pt. „Jednego serca”. Cieszę się, że ludziom podoba się to, jak śpiewam - mówi Kamil Czeszel, który torunianom jest już dobrze znany. W rozmowie z „Nowościami” wokalista śmieje się, że zaczynał tak samo jak Maciej Maleńczuk, czyli na ulicy.
Przez kilka śpiewał na Szerokiej i w lokalnych klubach. Mówi, że czasem tęskni za tym, aby znowu wyjść i zaśpiewać jakiś przebój Dżemu, ale teraz już nie bardzo może. Właśnie posypały się pierwsze koncertowe propozycje, dlatego chce wykorzystać szansę od losu.
Mam dobry zespół
- To, co się teraz dzieje wokół mnie jest wspaniałe. Znalazłem dobry zespół, z którym chcę nagrać płytę. To muzycy ze znanego w Polsce zespołu Róże Europy - opowiada finalista programu „Mam Talent”.
Trzymamy kciuki za Kamila Czeszela i Williama Prestigiacomo. To utalentowani wokaliści z Torunia, którzy chcą żyć z muzyki. Być może uda im się spełnić te marzenia i za jakiś czas usłyszymy ich premierowe utwory. To wtedy okaże się, czy wykorzystali daną szansę
Warto wiedzieć:
Kamil Czeszel
Laureat II miejsca w programie „Mam Talent” wystąpi w najbliższy piątek w toruńskim klubie Blue Kaktus przy ulicy Koniuchy 15.
Od wielu lat występuje na festiwalach i konkursach piosenki w całym kraju. Zajął m.in II miejsce na Festiwalu Zaczarowanej Piosenki Anny Dymnej w Krakowie. Jest też stypendystą Prezydenta Miasta Torunia w dziedzinie kultury.
William Prestigiacomo
Finalista VI edycji programu „The Voice of Poland”
Od kilku miesięcy mieszka z żoną i córką w Toruniu. W programie telewizyjnej Dwójki śpiewał wielkie przeboje Stevie Wondera, Philla Collinsa czy Adele. Lubi podróżować. Mówi, że chciałby występować w największych miastach Europy. Urodził się w Niemczech, mieszkał we Włoszech, a teraz w Polsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?