Wolne miejsca w przedszkolach i podstawówkach

Tylko do piątku przyjmowane są wnioski rodziców o przyjęcie dziecka do przedszkola lub pierwszej klasy podstawówki. Wyniki naboru znane będą 10 lipca.

To drugi etap rekrutacji. Pierwszy rozpoczął się w połowie kwietnia i zakończył 6 czerwca. I choć wielu rodziców było niezadowolonych z jego wyników, to w miejskich placówkach wciąż jest wiele wolnych miejsc. Jak podaje Urząd Miasta: 249 w przedszkolach oraz 113 w klasach pierwszych szkół podstawowych.

Czytaj też:

Miodobranie na dachu urzędu

Rodzice z pretensjami

Mała Agatka skończy w sierpniu 3 lata. Ma młodszą o półtora roku siostrę Basię.

Rodzice dziewczynek byli pewni, że starsza córka dostanie się do miejskiego przedszkola na Skarpie. Tak się jednak nie stało.

- Spełnialiśmy wszelkie kryteria. Oboje z żoną pracujemy zawodowo, płacimy podatki w Toruniu, a przedszkole jest najbliżej naszego miejsca zamieszkania. I nie jesteśmy modelem dwa plus jeden - wylicza Tomasz, tata Agatki i Basi. - Córka nie znalazła się jednak na liście przyjętych. Załatwiliśmy już prywatne przedszkole. Innego wyjścia nie było.

Rodzice krytykują też nabór do pierwszych klas podstawówek. Miastu zarzucają przede wszystkim ograniczanie ich praw do swobodnego wyboru szkoły, niekoniecznie tej rejonowej.

- Dyrektorzy dostali zgody na utworzenie tylu oddziałów, ile mają dzieci w obwodzie. Nawet jeśli chcieli, to nie mieli gdzie przyjmować pierwszaków z innych części miasta - mówi Joanna, której syn nie dostał się do „dziesiątki” przy ulicy Bażyńskich. - To nic innego, jak zmuszanie rodziców do zapisania dziecka do pierwszej klasy w podstawówce, która jest najbliżej domu. A gdzie ich prawo do wyboru szkoły?

Miasto wskaże

Z danych, które na naszą prośbę przygotowali toruńscy urzędnicy, wynika, że do przedszkoli miejskich i oddziałów przedszkolnych w podstawówkach aplikowało 4586 dzieci (2 775 kontynuujących edukację i 1811 „nowych”). W postępowaniu rekrutacyjnym przyjęto 4123 dzieci, w tym 775 3-latków. Do wybranych przez rodziców placówek nie zakwalifikowano natomiast 347 dzieci. Zdecydowaną większość, bo aż 257 stanowiły tu 3-latki.

Przeczytaj również: Jaki los czeka Małą Wisełkę

- Nieprzyjętym dzieciom gmina zapewni możliwość korzystania z wychowania przedszkolnego. Proces wskazywania miejsc został rozpoczęty - zapewnia Sylwia Derengowska z Urzędu Miasta Torunia. - Dużo wolnych miejsc pozostało dla dzieci 5 i 6-letnich. Zostały one uruchomione w naborze uzupełniającym. Natomiast wolne miejsca dla 3- i 4-latków będą wykorzystane do wskazań dla dzieci, których rodzice ubiegali się o przyjęcie w postępowaniu rekrutacyjnym.

Wiadomo już też, że w toruńskich podstawówkach powstanie 67 pierwszych klas.

W toruńskich podstawówkach powołanych zostanie 67 pierwszych klas. Ich uczniowie będą się uczyć w zreformowanej 8-letniej szkole. Mamy dobrą wiadomość dla rodziców: według aktualnego stanu średnia liczebność oddziału ogólnodostępnego wynosi 21,79, sportowego - 21,25, a integracyjnego - 19,4. Klasy więc nie będą przepełnione. Po zakończeniu ostatniego etapu postępowania rekrutacyjnego oraz w wyniku postępowania odwoławczego przyjęto łącznie 1435 kandydatów (w tym z kontynuacji 261) do klas pierwszych. Liczba wolnych miejsc przy rekrutacji uzupełniającej to 113. Co ważne dla wielu rodziców, wolne miejsca są także w oddziałach integracyjnych. 12 kandydatów brakuje też w nowej Szkole Podstawowej nr 4, która powstaje na bazie likwidowanego Gimnazjum nr 3 przy ul. Żwirki i Wigury.

Zobacz też:

NowosciTorun