Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WORD Toruń. Dyrektor od 1,5 roku pod lupą prokuratury. "Śledztwo coraz obszerniejsze"

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Dyrektor Marek Staszczyk (z lewej strony) i sekretarz województwa Marek Smoczyk podczas konferencji prasowej. Urząd Marszałkowski w Toruniu jak na razie zapewnia, że ma zaufanie do dyrektora WORD-u i spokojnie czeka na wynik śledztwa.
Dyrektor Marek Staszczyk (z lewej strony) i sekretarz województwa Marek Smoczyk podczas konferencji prasowej. Urząd Marszałkowski w Toruniu jak na razie zapewnia, że ma zaufanie do dyrektora WORD-u i spokojnie czeka na wynik śledztwa. Polska Press
Półtora roku temu prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie dyrekcji WORD-u w Toruniu. Zaczęło się od podejrzeń od wywieranie niedozwolonego wpływu na egzaminatorów, a skończyło... Trudno powiedzieć, bo kolejne zawiadomienia o przestępstwie wpływają i dołączane są do jednego postępowania.

CBŚP rozbiła grupę przestępczą w regionie

od 16 lat

-Śledztwo z miesiąca na miesiąc stawało się coraz obszerniejsze za sprawą spływających kolejnych zawiadomień o podejrzeniach przestępstw, których miałaby się dopuścić dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Ostatnie zawiadomienia mamy z czerwca lipca bieżącego roku. Wszystkie watki badamy na razie w jednym postepowaniu - mówi prokurator Joanna Becińska z Prokuratury Rejonowej Toruń-Wschód.

Polecamy

Nie jest tajemnicą, bo związkowcy tego nie ukrywali, że większość tych zawiadomień pochodzi ze strony "Solidarności 80". Wstępny kierunek nadany śledztwu to przekraczanie uprawnień przez dyrekcję WORD.

Zaczęło się od szokujących nagrań. A potem były sprawy pracownicze i inne

Wszystko zaczęło się w lutym 2021 roku. Wtedy grupa egzaminatorów Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Toruniu zawiadomiła prokuraturę o przestępstwie, którego mieli się dopuścić dyrektor WORD-u i egzaminator nadzorujący. Twierdzili, że "były naciski na nierówne traktowanie kursantów". Najbrutalniej rzecz ujmując, podobno wskazywano kogo oblewać!

Kto konkretnie miałby być oblewany na egzaminach na prawo jazdy w Toruniu? Według donoszących egzaminatorów, ten smutny los miałby czekać kursantów ze skonfliktowanych z dyrekcją WORD-u szkół jazdy. Dyrektor Marek Staszczyk kategorycznie od początku jednak temu zaprzeczał i przeczy do dziś.

Kolejne doniesienie związane było z szokującymi nagraniami, które "Nowości" opisały, a które stanowią teraz dowód w sprawie. Tutaj chodziło o unieważnianie egzaminu na prawo jazdy i wywieranie wpływu na urzędników marszałka województwa.

Do tych spraw zawiadamiający jednak sukcesywnie kolejne doniesienia. O jakie wątki chodzi? O przekroczenie uprawnień przez dyrekcję WORD-u w Toruniu, uporczywe naruszanie praw pracowniczych, naruszenie ochrony danych osobowych, utrudnianie działalności związkowej, a także naruszanie prawa o ubezpieczeniach społecznych.

Półtora roku śledztwa, liczne przesłuchania i tomy dokumentów. Końca nie widać...

Jak przekazuje prokuratura, w śledztwie zgromadzono już bardzo obszerną dokumentację. Trzeba było pozyskać dokumenty z różnych instytucji, np. PIP, ZUS, Urzędu Marszałkowskiego (dotyczące wyników kontroli doraźnej), sądu pracy.

- Przesłuchano też już licznych świadków, niektórych dwukrotnie (wskutek pojawiających się nowych zawiadomień i zgłaszanych okoliczności). Przesłuchania trwają, kolejne są zaplanowane - mówi prokurator Joanna Becińska.

Polecamy

Jeśli chodzi o wspomniane nagrania, to prokuratura doczekała się już opinii biegłego z pracowni fonoskopii. Jej treści na obecnym etapie sprawy nie ujawnia. Cały czas trwa też korespondencja prokuratura z sądem pracy.

Poza tym śledczy muszą analizować, jak kwalifikować poszczególne zawiadomienia w świetle czynionych sukcesywnie ustaleń. -Nie wszystkie nieprawidłowości stwierdzone przez inne służby czy instytucje, np. inspekcję pracy, stanowią wykroczenie w sensie karnym - podkreśla prokurator.

Śledztwo przedłużone zostało do 12 sierpnia. Po tym terminie najprawdopodobniej znów będzie przedłużane. Czynności pod nadzorem prokuratury wykonują funkcjonariuszy Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.

Dyrektor winny się nie czuje. Murem za nim: marszałek i pracownicy

Marek Staszczyk, dyrektor WORD w Toruniu od wielu miesięcy zapewnia, że prawa nie łamał i nie łamie: ani karnego, ani pracowniczego. W licznych i obszernych oświadczeniach, również przesyłanych do redakcji "Nowości", podkreślał, że nie wywierał nacisków na egzaminatorów, nie "obchodził" żadnych przepisów, a generalnie padł ofiarą "małej garstki pracowników". Chodzi tutaj m.in. o zwolnionych dyscyplinarnie egzaminatorów. Dyrektor zapowiedział obronę dobrego imienia ośrodka na drodze prawnej.

Murem za dyrektorem stanęła też duża część pracowników WORD-u, czego dali wyraz w roku 2021, przesyłając do naszej redakcji stosowne pismo. Marek Staszczyk cieszy się też cały czas pełnym zaufaniem marszałka Piotra Całbeckiego i zarządu województwa (ośrodek podlega samorządowo województwa). Odpowiedzią na organizowane przez związkowców pikiety i żądania zwolnienia dyrektora było m.in. wspólne wystąpienie dla mediów Marka Smoczyka, sekretarza województwa i dyrektora Marka Staszczyka. Władze województwa spokojnie chcą oczekiwać na finał prokuratorskiego śledztwa. A to oznacza, biorąc pod uwagę jego obszerną materie, że to oczekiwanie potrwa jeszcze długo.

WAŻNE. WORD w Toruniu zapewnia, że egzaminuje uczciwie

Oświadczenie z dnia 11 marca 2021 r.

"Informuję Państwa, że w ostatnim czasie ma miejsce wzmożona kampania jaskrawo godząca w dobre imię i działalność Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Toruniu. Zarówno w mediach, jak i przez osoby trzecie, powielane są nieprawdziwe informacje bazujące na doniesieniach bardzo wąskiej grupy toruńskich egzaminatorów, którzy zawiadomili Prokuraturę o rzekomych nieprawidłowościach, dotyczących naruszenia zasad obiektywizmu i transparentności w procesie egzaminowania przez kierownictwo WORD. Sugerowane nieprawidłowości nie miały miejsca.

Chcę Państwa zapewnić i z mocą podkreślić, że za ocenę egzaminu odpowiada wyłącznie egzaminator, który jest niezależny i niezawisły w swoich decyzjach. Jestem całkowicie przekonany oraz wierzę, że wyznacznikiem ocen i decyzji egzaminatorów są wyłącznie obowiązujące przepisy prawa oraz etyka zawodowa egzaminatorów, której zasad są oni zobowiązani bez wyjątków przestrzegać. Egzaminatorom nie wolno podlegać wpływom ani naciskom i jest to reguła.

Życząc Państwu sukcesów na egzaminie, chcę zapewnić, że kierownictwo toruńskiego WORD-u zawsze dokładało i dokłada wszelkich starań, żebyście w tym trudnym i stresującym okresie egzaminacyjnym czuli się możliwie komfortowo i bezpiecznie, ale też byli przekonani, że oceny Waszej wiedzy i umiejętności realizowane są według najwyższych standardów.

Deklaruję, że wobec wszystkich osób, które w ostatnim czasie godziły i godzą w dobra osobiste oraz w wizerunek toruńskiego WORD, podjęte zostaną zdecydowane i stanowcze kroki prawne".

Marek Staszczyk
dyrektor
Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Toruniu

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska