Wotum nieufności dla ministra

Prezydent Lech Kaczyński zapowiedział we wtorek, że w „najbliższych dniach” będzie rozmawiać z Romanem Giertychem o sprawie tzw. „amnestii” maturalnej.

Zgodnie z propozycją wicepremiera, ministra edukacji Romana Giertycha każdy maturzysta, który zda co najmniej cztery z pięciu egzaminów maturalnych (dwóch ustnych i jednego pisemnego), z łącznym wynikiem egzaminu co najmniej 30 proc., otrzyma świadectwo dojrzałości.

<!** reklama left>We wtorek prezydent spotkał się w Pałacu Prezydenckim z reprezentantami środowisk naukowych i akademickich.

- Podzieliliśmy się z panem prezydentem naszym kłopotem i troską naszego środowiska po zapowiedziach pana wicepremiera Romana Giertycha podjęcia decyzji, naszym zdaniem niefortunnej, żeby przyznać świadectwa dojrzałości młodzieży, która nie zdała egzaminu z jednego przedmiotu - powiedział dziennikarzom przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich prof. Tadeusz Luty. - Uzyskaliśmy obietnicę, że pan prezydent się tym zajmie (...).

- Będę rozmawiał z panem premierem Giertychem. Powiedziałem panie profesorze: postaram się, bo oczywiście ta decyzja nie leży w rękach prezydenta - zastrzegł Lech Kaczyński.

Platforma Obywatelska chce odwołania ministra edukacji Romana Giertycha. Lider PO Jan Rokita zapowiedział we wtorek, że Platforma przedłoży marszałkowi Sejmu wniosek o wotum nieufności wobec Giertycha po głosowaniu nad wotum zaufania dla rządu Jarosława Kaczyńskiego, które planowane jest na środę.

- To wniosek w obronie polskiej edukacji, polskiego ucznia i nauczyciela, w obronie tego, co w edukacji jest najważniejsze - wiedzy młodego człowieka - powiedziała rzecznik PO ds. edukacji Krystyna Szumilas na konferencji prasowej w Sejmie.

Rzecznik praw obywatelskich Janusz Kochanowski i rzecznik praw dziecka Ewa Sowińska zwrócili się do Romana Giertycha o wycofanie się z zapowiedzi zmian w systemie oceniania maturzystów. Do apelu przyłączył się społeczny rzecznik praw ucznia Maciej Osuch. Propozycję ministra edukacji krytykuje także Krajowe Porozumienie Rodziców i Rad Rodziców. Sprzeciw wobec propozycji wyraża także Konferencja Pracodawców Polskich. Jej zdaniem, propozycja oznacza „psucie i deprecjację” znaczenia matury.