Wrócili z dalekiej podróży! For Nature Solution Apator Toruń zremisował ze Spartą Wrocław [zdjęcia]

To był mecz o lepsze (teoretycznie) rozstawienie w play off i słabszego rywala w pierwszej rundzie. Torunianie mobilizowali się by pokonać Spartę (na bonus szanse były w zasadzie żadne) i utrzymać się na czwartym miejscu w tabeli. Na to chrapkę mieli też jednak wrocławianie, a to zwiastowało spore emocje na Motoarenie.

Początkowo indywidualnie lepsi byli goście, ale biegi kończyły się remisami. W 3. wyścigu cios wyprowadzili Paweł Przedpełski (przed meczem ogłosił przedłużenie kontraktu z Apatorem na kolejne dwa lata) i Patryk Dudek, którzy dubletem pokonali Macieja Janowskiego i Daniela Bewely.

Z przewagi gospodarze nie cieszyli się długo - Sparta odpowiedziała podwójnym zwycięstwem i w czwartym, i w piątym wyścigu, wychodząc na czteropunktowe prowadzenie. Próby powstrzymania wrocławskiej ofensywy spełzały na niczym, bo nie tylko liderzy Sparty, ale i junior Michał Curzytek zgarniali "trójki" .

Przewaga wrocławian rosła (8 punktów po 8. wyścigu) i w toruńskim parkingu robiło się nerwowo. Apator szansę na poprawę wyniku miał w 10. biegu, gdy upadek i w konsekwencji wykluczenie zaliczył Bartłomiej Kowalski (przy podwójnym prowadzeniu gości). W powtórce gospodarzy zatrzymał jednak Janowski.

W 11. biegu w ramach rezerwy taktycznej Dudek zastąpił Jacka Holdera i razem z Robertem Lambertem dowieźli do mety 4:2. Tuż przed wyścigami nominowanymi Dudek znów pojawił się na torze, ale złapał wykluczenie za "taśmę".

Przed decydującymi biegami Sparta prowadziła 42:36. Menedżer Apatora Robert Sawina miał jednak możliwość skorzystania z kolejnej taktycznej zmiany - dwa razy do wyścigów nominowanych zgłosił Roberta Lamberta.

W 14. gonitwie szybko prowadzenie objął Bewely. I gdy wydawało się, że Sparta spokojnie dowiezie meczowe zwycięstwo, przeszarżował Kowalski. Wrocławski junior, zamiast jechać spokojnie na trzeciej pozycji, niesportowo zaatakował Dudka, doprowadzając do jego upadku. Żużlowiec Apatora jeszcze na torze pokazał obraźliwy gest w kierunku rywala, za co został ukarany żółtą kartką. W powtórce (już bez Kowalskiego) razem z Lambertem dowieźli pięć punktów i wrócili do gry!

Ostatnią odsłonę tego meczu kibice oglądali na stojąco. Ze startu uciekł Lambert, ale za jego plecami ustawili się goście. Na wyjściu z drugiego łuku skutecznie Janowskiego zaatakował Przedpełski i Apator dowiózł do mety wynik 4:2 i meczowy remis. To oznaczało cenny punkt do tabeli, który gwarantował pozostanie na czwartej pozycji. W pierwszej rundzie play off rywalem toruńskiej drużyny będzie Stal Gorzów. Sparta zmierzy się z Włókniarzem, a Motor Lublin z Unią Leszno.

FOR NATURE SOLUTIONS APATOR TORUŃ - BETARD SPARTA WROCŁAW 45:45
APATOR: Holder 2+1 (1,0,0,1,-,-), Lambert 16+1 (1,2,3,3,2,2,3), Przedpełski 12 (2,3,1,2,3,1), Z/Z, Dudek 11+1 (2,2,2,1,1,t,3), Zieliński 2 (2,0,-), Lewandowski 2+2 (1,1,0,0,0).
SPARTA: Czugunow 3 (0,3,0,0,0,-), Panicz 0 (-,-,-,-,-), Woffinden 14 (3,3,3,2,1,2), Z/Z, Janowski 9+1 (0,2,1,3,3,0), Kowalski 5+1 (3,2,w,w), Curzytek 4+1 (0,3,1), Bewley 10 (1,3,1,2,2,1).