Wróżki w Toruniu: gdzie przyjmują, co oferują, ile kosztują?
Wróżki w Toruniu: gdzie przyjmują, co oferują, ile kosztują?
Wiernych i stałych klientów ma również Bożena Dąbrowska. Od 1992 roku prowadzi swój gabinet przy ul. Rydygiera na Rubinkowie. Działalność niezmiennie nazywa się „wróżenie i porady psychopedagogiczne”. - Specjalnie się nie reklamuję, bo klientów mam wielu, a najmłodsza już nie jestem - z uśmiechem tłumaczy pani Bożena. - Ale nie odmawiam...
Zobacz także:
9 miesięcy w areszcie choć nie zabiła
Porwali go za dług. Pobili, więzili i topili w jeziorze
Jak prezes ZDZ wieżowiec kumplowi sprzedawał
Dla Bożeny Dąbrowskiej jest oczywistym to, że gabinety wróżbiarskie - identycznie jak gabinety np. psychoterapeutów - nie znikną z mapy Torunia i innych miast. - Owszem, mamy telefony i poczta mailową. Szczególnie dla ludzi zza granicy to ważne. Klienci bardzo jednak sobie cenią możliwość osobistego kontaktu (ja zresztą też). Nic nie zastąpi rozmowy, wysłuchania, spojrzenia w oczy, wyczucia energii drugiej osoby. Wizyta w moim gabineciku (tak, tak - jest naprawdę niewielki) kosztuje więcej niż np. telefoniczna porada, jednak klienci naciskają na taką formę spotkania - nie kryje Bożena Dąbrowska.
Kto do pani Bożeny przychodzi i o co pyta? - Klienci reprezentują naprawdę pełen przekrój jeśli chodzi o wiek, płeć, wykształcenie, profesję. Mężczyzn jest naprawdę tyle samo wśród moich klientów, co kobiet. Wszystkich otwartość na inną niż „jedyna słuszna” interpretacja rzeczywistości - tak rzecz ujmuje wróżka z Rubinkowa.
Najczęściej klienci oczekują, że wróżka poradzi im w sprawach uczuciowych, zawodowych, dotyczących kształcenia, albo odpowie na konkretne pytanie, np. czy zmieniać posadę, zaciągać kredyt etc. - Podpowiadam, ale niczego nie przesądzam. Każdy człowiek jest kowalem własnego losu. Od niego samego zależy, którym energiom - dobrym czy pesymistycznym - da się ponieść i scenariusz którego z równoległych światów zrealizuje w tym życiu - podkreśla Bożena Dąbrowska.