Wrze na wydziale administracji

Studenci administracji włocławskiej Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej, studiujący w cyklu niestacjonarnym, są zbulwersowani zmianami, jakie wprowadziły władze uczelni.

<!** reklama right>Domagają się wyjaśnień i ujawnienia sprawozdania pokontrolnego Państwowej Komisji Akredytacyjnej.

Administracja na WSHE po marcowej kontroli PKA otrzymała ocenę warunkową. Zespół oceniający stwierdził m.in., że należy wyposażyć absolwenta tego kierunku w wiedzę bardziej wszechstronną, dlatego konieczne jest zwiększenie liczby godzin i przedmiotów. Uczelnia ma rok na wprowadzenie zmian, ale władze postanowiły wprowadzić je już od tego roku akademickiego.

W piśmie skierowanym do rektora WSHE, studenci trzeciego roku administracji na studiach zaocznych krytykują wprowadzenie po 10 przedmiotów z ćwiczeniami na każdy z semestrów oraz wprowadzenie od trzech do czterech przedmiotów dodatkowych do każdej ze specjalizacji. Większość, to zdaniem studentów, dublowanie zajęć, które mieli w poprzednich latach. Do tego dochodzą seminaria. Jak obliczyli studenci daje to 260 godzin w semestrze. To w ich ocenie zbyt duże obciążenie. - Obawiamy się, że nie wystarczy nam czasu na napisanie dobrej pracy licencjackiej - mówi jedna ze studentek. - Ponadto przy takim planie zajęć pierwsze obrony będą mogły odbyć się najwcześniej we wrześniu.

Studenci mają także pretensje, że plan zajęć został wywieszony zbyt późno, niezgodnie z obowiązującym regulaminem studiów w WSHE.

- Jest to rażące naruszenie przepisów i lekceważenie nas jako studentów - piszą w liście do rektora. - Tym bardziej, że część z nas musiała przedstawić w zakładach pracy plan zajęć do 15 września, ten pojawił się w gablocie dopiero 23 września.

Żacy z administracji domagają się od władz uczelni ujawnienia zaleceń pokontrolnych Państwowej Komisji Akredytacyjnej.

- Ta sprawa została przekazana dziekanowi wydziału administracji celem wyjaśnienia - mówi Andrzej Sołtysiak, rzecznik prasowy WSHE. - Od maja odbyło się kilka spotkań władz uczelni ze studentami administracji, na których wyjaśniane były zalecenia PKA. Studenci byli także informowani o zmianach w toku studiów. Wówczas nikt nie wnosił żadnych zastrzeżeń. Poza tym do każdego studenta administracji władze przesłały list, w którym wyjaśniały całą sytuację związaną z tym kierunkiem.