Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wspólnie z rodziną Łopacińskich poznajemy dalekie kraje

Redakcja
Rodzina Łopacińskich w swojej podróży korzysta z jak najtańszych środków lokomocji
Rodzina Łopacińskich w swojej podróży korzysta z jak najtańszych środków lokomocji Nadesłana
Zdobyli wulkan, spali w środku dżungli, dotarli do stolicy państwa Majów... Po trzynastu dniach pobytu poza krajem opuścili Gwatemelę. Obecnie są już w Belize.

- Stereotyp o niebezpieczeństwie staje się powoli nieaktualny. Nie poczuliśmy najmniejszego zagrożenia w centrum 4-milionowej Gwatemala City, malutkim Flores czy San Pedro pod wulkanem - piszą w mailu do redakcji. - Wszędzie jednak widać kolczaste druty pod napięciem, ochroniarzy z palcem na spuście wielkich giwer przed każdym bankiem, sklepem czy apteką. To pozostałość po długiej wojnie domowej. Ludzie wciąż sobie nie ufają i boją się. Uderzają do wyobraźni samochody z przyciemnionymi szybami i wielka bieda w małych miejscowościach. Zachowując się jednak odpowiedzialnie można korzystać nawet z - podobno niebezpiecznych - czerwonych autobusów, przeznaczonych dla lokalnych mieszkańców.
[break]
W stolicy kraju większość mieszkańców żyje na skraju nędzy. Ponad 3 miliony mieszkańców stolicy Gwatemali zarabia miesięcznie koło 300 dolarów. Mieszkają w biednych dzielnicach, które wyglądają, jak brazylijskie slumsy - prowizoryczne domy bez kanalizacji i bieżącej wody. Nikt nie przejmuje się pozwoleniem na budowę. Gdy znajdzie kawałek wolnej przestrzeni, znosi kilka cegieł, blachę i w parę dni stawia kolejny dom. W jednoizbowym pomieszczeniu gnieździ się cała rodzina. W oknach nie ma szyb, bo to zbędny luksus. Kręte ścieżki między domami nie mają chodnika, w czasie deszczu stają się wyzwaniem.
Część dzielnic wygląda zupełnie inaczej, choć sąsiadują z poprzednimi. Niczym nie różnią się od innych dużych miast. Zara, Armani, Swatch zapraszają do swoich sklepów. Luksusowe samochody wjeżdżają na podziemne parkingi dozorowane przez uzbrojonych ochroniarzy. Czy bogaci i biedni mieszkańcy spotykają się? Tak, w najlepszych sklepach i kawiarniach. Po dwóch stronach lady. Jedni wydają miliony na kolejne zegarki, koszule i buty, a drudzy im je sprzedają. Lunch w nowoczesnej restauracji kosztuje tygodniową wypłatę kelnera.
- Podczas posiłku w jednej z takich restauracji właścicielka prywatnej szkoły, którą poznaliśmy, zwierzyła mi się, że lubi zostawiać obok talerza niezjedzone kromki chleba. Wie, od sprzątającej u niej pani, że kelnerki mogą zabrać takie resztki do domu - opisuje gwatemalskie realia Wojciech Łopaciński. - Państwo zapewnia darmową edukację, ale nie wszystkim udaje się znaleźć miejsce w szkołach. Rozwinęła się więc duża sieć placówek prywatnych. Nowoczesne budynki, komputery w salach, tablety dla każdego dziecka w zamian za czesne. Bardzo wysokie czesne. Dzieci biednych mieszkańców, które uczą się w takich miejscach, swoje tablety zostawiają w szkole, żeby na pewno czekały na nich następnego dnia.
Jak wygląda Gwatemala pod względem finansowym?
- Wydaliśmy 700 dolarów, czyli ok. 5200 lokalnych quetzalos. Żywiliśmy się w przydrożnych barach i podróżowaliśmy najtańszymi autobusami. Nie odmawialiśmy sobie owoców - piszą. - Spaliśmy trzy noce korzystając z couchsurfingu (miejsca w sieci, gdzie można znaleźć użytkowników oferujących nocleg we własnym domu za darmo - przyp red.) w Gwatemala City. Jedną noc spędziliśmy w autobusie do Flores, a część przespaliśmy w namiocie. Najdroższa okazała się podróż do piramid w dawnej stolicy państwa Majów - Tikal, które wpisano na listę UNESCO. Za bilet wstępu dla 1 osoby 150 quetzalos. Podziwianie zachodu i wschodu słońca to kolejne 200 quetzalos, a za spanie we własnym namiocie na terenie parku narodowego - 50 quetzalos od osoby. Z transportem wyszło 2040 quetzalos, czyli około 270 dolarów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska