Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wspomnienie o Teresie Słocińskiej, byłej dziennikarce "Nowości"

Mirosława Kruczkiewicz
„Miała dziennikarski instynkt: dostrzegała ważne sprawy i tematy tam, gdzie inni ich nie widzieli”
„Miała dziennikarski instynkt: dostrzegała ważne sprawy i tematy tam, gdzie inni ich nie widzieli” Andrzej Kamiński / archiwum Nowości
We wtorek na Centralnym Cmentarzu Komunalnym w Toruniu bliscy i koledzy po fachu pożegnali zmarłą 20 stycznia red. Teresę Słocińską. Przez kilkadziesiąt lat pracowała jako dziennikarka, między innymi w „Nowościach”. Tworzyła grudziądzki oddział naszej gazety, potem była w jej toruńskiej redakcji.

- Nawet długich wywiadów nie nagrywała, ale notowała je w zeszycie, zawsze ołówkiem. Przed każdą rozmową przeprowadzała bardzo solidny - jak to się dzisiaj określa - resaerch - tak Teresę Słocińską wspomina Stanisław Frankowski, były wieloletni dziennikarz i redaktor „Nowości”.

Na Pomorze i Kujawy przybyła z południa Polski, za mężem, aktorem, reżyserem i dyrektorem teatrów Antonim Słocińskim, który podjął pracę najpierw w Grudziądzu, a potem w Bydgoszczy i Toruniu, gdzie przez lata kierował Teatrem „Baj Pomorski”. Dziennikarską drogę rozpoczęła w rodzinnym Zagłębiu i na Śląsku, w redakcjach tamtejszych gazet i w oddziale TVP. Po przyjeździe do Grudziądza, gdzie Antoni Słociński został zatrudniony w Teatrze Ziemi Pomorskiej, nawiązała współpracę z powstałymi dziewięć lat wcześniej toruńskimi „Nowościami”. Powierzono jej stworzenie grudziądzkiego oddziału naszej gazety.

Zobacz także: Wyzwolenie Torunia w 1945 roku [WIDEO]

- Wspaniale się z tego wywiązała - wspomina Zefiryn Jędrzyński, ówczesny redaktor naczelny „Nowości”. - Mieliśmy od niej dużo ciekawych materiałów nie tylko z Grudziądza. Zajmowała się sprawami z kilku powiatów, również z Wąbrzeźna, Brodnicy, Nowego Miasta Lubawskiego. To był rozległy teren, a możliwości komunikacyjne zupełnie inne niż dzisiaj...

Kiedy jej mąż został dyrektorem „Baja Pomorskiego”, przeniosła się z Grudziądza do toruńskiej redakcji „Nowości”. A gdy w 1982 roku do „Gazety Pomorskiej” na stanowisko naczelnego odchodził z „Nowości” Zefiryn Jędrzyński, znalazła się wśród dziennikarzy, którzy przeszli tam z nim.

- Była znakomitą dziennikarką. Umiała dostrzec ważne sprawy i tematy tam, gdzie inni ich nie widzieli. Była w pracy solidna, uparta i zasadnicza. Nie ustąpiła, póki nie załatwiła jakiejś ważnej społecznie sprawy do końca - mówi red. Zefiryn Jędrzyński.

- Interesowała się literaturą. Śledziła i kupowała nowości wydawnicze - dodaje red. Stanisław Frankowski. A aktywiści organizacji działających na rzecz zwierząt wspominają jej zaangażowanie w pomoc „braciom mniejszym”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska