Wujek z Torunia gwałcił i molestował? Za krzywdzenie dziewczynek stanie przed sądem
Kilkunastu świadków
Sprawy, w których ofiary krzywdzone były na tle seksualnym w dzieciństwie, a opowiadają o tym po latach, należą do skomplikowanych. Proces Sławomira J. przed Sądem Okręgowym w Toruniu najpewniej toczyć się będzie za zamkniętymi drzwiami. Za wyłączeniem jawności po pierwsze przemawia dobro pokrzywdzonych.
Przebieg procesu w dużej mierze zależeć będzie od postawy pełnoletnich już ofiar: od ich siły i determinacji. Fakt, że wszystko działo się w czterech ścianach i w rodzinie, nadal nie jest bez znaczenia. Zdarzało się już w podobnych sprawach, że zgłaszający przestępstwo i współpracujący na etapie śledztwa wycofywali nagle zeznania na sali sądowej. W procesie Sławomira J. nie ma jednak sytuacji "tylko słowo przeciwko słowu". Zeznawać ma aż kilkunastu świadków.
PS. Imiona dziewczynek zostały zmienione.
Zobacz także: Nowy basen przy ul. Bażyńskich. Zobaczcie jak obecnie wygląda!