Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wychowankowie okradli Dom Dziecka w Rypinie

Małgorzata Oberlan
Nastoletni złodzieje najpierw okradli trzy garaże, a później zabrali się za mienie wewnątrz Domu Dziecka. Połakomili się na pieniądze dzieci i konsole
Nastoletni złodzieje najpierw okradli trzy garaże, a później zabrali się za mienie wewnątrz Domu Dziecka. Połakomili się na pieniądze dzieci i konsole Fot. Dom dziecka w rypinie
Ta sprawa zaskoczyła nawet śledczych. 17-latkowie okradli Dom Dziecka w Rypinie. Ukradli pieniądze, sprzęty elektroniczne i narzędzia z garażu. Teren dobrze znali, bo tutaj się wychowywali...

Rypiński Dom Dziecka im. Janusza Korczaka mieści się przy ulicy Mławskiej. Placówka działa od ponad pół wieku i przez jej mury przewinęło się ponad 500 dzieci. Takich wychowanków jak Krystian K. i jego koledzy nikt tu jednak miło wspominać nie będzie.

17-letni Krystian K. był motorem tego skoku. Kradzieży dopuścił się jednak wspólnie z dwoma innymi 17-latkami. Swój udział w przestępstwie mają też osoby dorosłe, które pomogły złodziejom umieścić łupy w lombardzie.
- Dwaj 17-latkowie zamieszani w te kradzieże są wychowankami Domu Dziecka w Rypinie. Zostali z niego jednak przeniesieni do innych placówek wychowawczych, o ostrzejszym rygorze, ze względu na złe sprawowanie. W jednej z kradzieży pomagał im nieletni, nadal mieszkający w Domu Dziecka - mówi Marek Olender, prokurator rejonowy w Rypinie.

**

Czytaj też: Psy i koty wegetowały w makabrycznych warunkach**

Gdy 17-latkowie okradali Dom Dziecka, już byli poszukiwani przez policję. A to dlatego, że uciekli z ośrodków szkolno-wychowawczych.
Najpierw nastolatkowie włamali się do trzech garaży przy Domu Dziecka. Stąd skradli narzędzia warte 3,5 tysiąca zł, między innymi szlifierkę kątową, którą potem policjanci znaleźli w pewnym mieszkaniu. Potem złodzieje się rozzuchwalili i kradli już w samym budynku Domu Dziecka przy ulicy Mławskiej.

Jak ustalono w śledztwie, na jednym z 17-latków ciąży aż sześć kradzieży w placówce, których dopuścił się wraz z kompanami. Połakomił się na konsole do gry X-box oraz Play-
Station, a także pieniądze w łącznej kwocie 320 złotych. Łączna szkoda w wyniku tych włamań to kwota około 3,6 tysiąca złotych.
Jak relacjonuje prokurator, gdy nastolatkowie zostali zatrzymani, przyznali się do winy. Nie utrudniali na tym etapie postępowania; dość precyzyjnie relacjonowali wydarzenia.

- Wszyscy 17-latkowie zamieszani w proceder odpowiadać będą przed sądem jak osoby dorosłe. Krystian K., który odegrał główną rolę w opisywanych kradzieżach, został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące, ponieważ brał udział także w pobiciu - informuje prokurator Marek Olender.

Przeczytaj także: Stara żywność w sklepach

Oczywiście, odpowiedzą też przed sądem także inni pełnoletni uczestnicy procederu. Wszystkim Prokuratura Rejonowa w Rypinie przedstawiła już zarzuty z art. 279 par. 1 Kodeksu karnego (kradzież z włamaniem). Kodeks przewiduje tu karę od roku do 10 lat więzienia.

NowosciTorun

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska