Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wycinka drzew. Co mówił prezydent za zamkniętymi drzwiami?

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Podczas obu demonstracji i czwartkowych rozmów opiekunowie drzew apelowali, aby nie niszczyć dwóch szpalerów lip na placu Rapackiego
Podczas obu demonstracji i czwartkowych rozmów opiekunowie drzew apelowali, aby nie niszczyć dwóch szpalerów lip na placu Rapackiego Sławomir Kowalski
Wczoraj protestujący przeciw planowanej przebudowie placu Rapackiego spotkali się z władzami miasta. Społecznicy zinwentaryzowali 960 posadzonych w ubiegłym roku drzew. 178 roślin już uschło. Raport na ten temat otrzymał prezydent Michał Zaleski.

Protesty przeciw przebudowie placu Rapackiego w planowanej przez władze miasta formie trwają od ponad dwóch miesięcy. Ci, którzy sprzeciwiają się wycinkom drzew oraz innym zmianom, w ich ocenie niekorzystnych dla miasta i jego mieszkańców, dwa razy wychodzili już na ulice. Spór przeniósł się także do internetu, przekształcając się m.in. w batalię o informacje.

Protestujący zarzucali władzom Miejskiego Zakładu Komunikacji, który jest odpowiedzialny za przebudowę placu, że utrudniają im dostęp do informacji publicznej, ci natomiast odpowiadali, że wszelkie dokumenty przekażą, ale muszą je najpierw zanonimizować, co może potrwać dwa miesiące.

Przy stole z marszałkiem

Emocje po obu stronach barykady rosły. Protestujący zaapelowali jednak do prezydenta Michała Zaleskiego o spotkanie przy okrągłym stole. Apel powtórzyli prosząc także marszałka Piotra Całbeckiego, aby wystąpił w roli negocjatora.

Polecamy

Do spotkania doszło w czwartek. Obrady za zamkniętymi drzwiami w sali konferencyjnej Urzędu Miasta przy Wałach gen. Sikorskiego trwały ponad dwie i pół godziny.

- Po raz pierwszy uczestniczę w takim spotkaniu, gdzie przysłuchuję się stronom - powiedział po wyjściu z sali marszałek. - Mam nadzieję, że te strony przerodzą się w jedną i powstanie wspólna koncepcja. Trudno mi dzisiaj ocenić całą sytuację. Zwracam uwagę na to, że wszystkie fundusze unijne, którymi dysponujemy, muszą służyć w pierwszej kolejności człowiekowi i środowisku naturalnemu i jeżeli ten warunek nie jest osiągnięty, jest duże niebezpieczeństwo, że wydatkowanie takich pieniędzy mija się z celem. Ale kompensacja przyrodnicza, co jest niezbędne w przypadku projektów inwestycyjnych, gdzie są straty środowiskowe, musi być tak zaprojektowana, żeby nie wzbudzała najmniejszych wątpliwości. Walka o drzewa w istocie w tym przypadku dotyczy szerszego problemu: przeniesienia się z transportu samochodowego na transport publiczny i stworzenia takich warunków przesiadania się z jednego środka transportu na drugi, żeby aż tak nie niszczyły walorów przyrodniczych i kulturowych środowiska. To jest rzeczywiście nauczka dla nas wszystkich, żeby może sposób w bardziej pogłębiony, dłuższy, rozmawiać. To nie jest tak, że po jednej stronie są ekolodzy, a po drugiej urzędnicy - wszyscy musimy reprezentować ten sam interes.

Raport o usychaniu

Problem jest rzeczywiście dużo szerszy, nie ogranicza się do placu Rapackiego. W Toruniu pod topór poszło i nadal idzie sporo dużych drzew. Jako rekompensatę sadzi się sporo nowych roślin, jednak małe sadzonki nie mają tej wartości co duże drzewa, a poza tym opieka nad nimi pozostawia sporo do życzenia.

Czytaj też: Kradzieże w toruńskich szpitalach

Społeczni Opiekunowie Drzew zinwentaryzowali 960 z 1202 drzew ze zrealizowanych w ubiegłym roku miejskich nasadzeń. Według ich oceny 178 roślin nadaje się najwyżej do wymiany. To oznacza nie tylko straty przyrodnicze, ale również materialne. Sadzonki kosztują i to całkiem sporo.

W małych grupach

Prezydent Michał Zaleski raport otrzymał, a co dalej z placem Rapackiego?

- Przedstawiliśmy swoje argumenty - mówi Iwona Liegmann, rzeczniczka Społecznych Opiekunów Drzew. - Później wywiązała się dyskusja. Ustaliliśmy, że zostaną utworzone małe grupy do rozwiązywania konkretnych problemów i wyszukiwania kompromisu.

A z jakimi odczuciami wyszedł z sali obrad gospodarz miasta?

- Przedstawiliśmy informacje o założeniach i stanie realizacji tej inwestycji, zaawansowaniu i zmianach w liczbie drzew przeznaczonych do wycinki i przesadzenia, które nastąpiły po dokonaniu powtórnej ekspertyzy - mówi prezydent Michał Zaleski. - Przekazaliśmy również informacje o planowanych nasadzeniach zastępczych. Uczestnicy spotkania dzielili się swoimi uwagami i wątpliwościami, na które staraliśmy się od razu odpowiadać i wyjaśniać. Podczas spotkania pojawiła się sugestia ponownych spotkań w mniejszych grupach, które na prośbę Społecznych Opiekunów Drzew zorganizuje Miejski Zakład Komunikacji.

Kiedy dokładnie takie spotkania miałyby się odbyć, jeszcze nie wiadomo. Prezydent Zaleski nie przewiduje również zmian w projekcie, które by pozwoliły zrezygnować z platformy przesiadkowej między pasami al. Jana Pawła II.

Zobacz także:

NowosciTorun

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska