Robi się coraz cieplej, a tym samym coraz więcej osób spędza czas na świeżym powietrzu. Torunianie chętnie odwiedzają m.in. Barbarkę.
Prośba do miasta
- Niepokoi mnie wycinka drzew na Barbarce. Od trzech lat to obserwuję. Mnóstwo wyciętych drzew leży. Dróżki są porozjeżdżane przez ciężki sprzęt. Szczególnie widoczne jest to w miejscu, jak wchodzi się od pętli autobusowej w las i jak idzie się od kapliczki Matki Boskiej do centrum - mówi Czytelniczka.
Nasza rozmówczyni dodaje, że razem z mężem często chodzą po Barbarce. Oboje są prawie 80-latkami. W trakcie spaceru lubią robić przerwy.- Mamy, w imieniu własnym i innych spacerowiczów, ogromną prośbę do miasta. Przydałoby się przy dróżkach jakieś skromne ławeczki postawić. Coś prostego, pieńki i deski. Tak, żeby można było sobie na nich chwilę przysiąść. Bo zwykłych ławeczek jest stanowczo za mało.
Jolanta Swinarska, p.o. dyrektora Wydziału Środowiska i Zieleni Urzędu Miasta Torunia tłumaczy, że teren przy Szkole Leśnej na Barbarce jest przez miasto użyczony Stowarzyszeniu Tilia, które szkołę prowadzi.
- Jako organizacja pożytku publicznego Tilia nie ma środków na infrastrukturę. My oczywiście staramy się pomagać w pracach porządkowo-rekreacyjnych. W kwestii uzupełnienia ławek czy koszy postaramy się zadziałać - zapewnia dyrektor Swinarska. - Nadzorowi spółki miejskiej Urbitor podlega Miejsce Pamięci Narodowej. I do tego terenu nie można mieć zastrzeżeń. Jest zadbany. Do miasta należy część Barbarki od ulicy Polnej. Sprawa wycinki drzew leży w gestii Lasów Państwowych.
Polecamy
- Cennik Poczty Polskiej. Ile kosztuje list, a ile paczka?
- 500 plus na pierwsze dziecko: wniosek i wypłata świadczenia
- O. Rydzyk idzie w medycynę. Otworzono nowy kierunek w WSKSiM
- Toruń ZA PÓŁ CENY. Oferta, lista partnerów
- Najtańsze mieszkania w Toruniu. Co i za ile można kupić?
- Pogoda na Wielkanoc. Sprawdź!
Ryszard Wiesiołek, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Toruń zapewnia, że wyrąb drzew na Barbarce odbywa się aktualnie tylko w jednym miejscu, na powierzchni ok. 1,5 hektara. Nie jest to więc duży wyrąb, dotyczy obszaru między leśniczówką a ulicą Barbarka. Rozjeżdżone ścieżki nie są traktami spacerowymi a drogami technologicznymi. Zostaną przywrócone do dawnego stanu po zakończeniu wycinki.
Co to jest za wycinka?
- To jest wyrąb dojrzałego drzewostanu, głównie 120-letnich sosen, które zagrażają bezpieczeństwu ludzi - podkreśla rzecznik Wiesiołek. - Dużo drzew, jak olchy, buki zostaje. Główne cele wyrębu to pozyskanie surowca, odnowienie lasu. Będą w tym miejscu nasadzenia różnych gatunków drzew iglastych i liściastych. A wycinka jeszcze się nie skończyła. Jeśli będzie dużo ludzi, to może drugą turę ze względów bezpieczeństwa przeniesiemy na jesień.
Zobacz także:
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?