Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyklęci i Żołnierze Zapomniani

Szymon Spandowski
PPR Twój wróg - jeden z napisów na ścianie toruńskiego aresztu
PPR Twój wróg - jeden z napisów na ścianie toruńskiego aresztu Leszek Ostoja-Owsiany
Z MARCINEM ORŁOWSKIM, autorem „Spacerownika toruńskiego po czasie i przestrzeni”, rozmawiamy o toruńskich Żołnierzach Wyklętych i Pominiętych.

W lutym 1945 roku Rosjanie wkraczają do Torunia. Od razu biorą się „do roboty”?

Zaczynają się masowe aresztowania, do kazamat NKWD trafiają polscy żołnierze konspiracji antyhitlerowskiej, trafia tam inteligencja, aktywiści, każdy, kto znalazł się na przygotowanych listach lub przypadkowo podpadł czerwonoarmistom na ulicy. Kilka lat temu została opracowana lista imienna 537 polskich mieszkańców Torunia i Chełmży, którzy zaraz po wojnie zostali wywiezieni na Wschód i już nigdy nie wrócili - zginęli lub zaginęli na „nieludzkiej ziemi”. Jeżeli porównamy tę skalę ofiar z liczbą osób rozstrzelanych przez Niemców na Barbarce, to okaże się, że początek rządów „czerwonej” władzy był niewiele mniej krwawy.

Reakcją na szykany był m.in. opór?

Momentalnie zaczęły powstawać oddziały konspiracyjne, które starały się przeszkodzić w budowie organów nowego państwa w terenie, niszcząc posterunki milicji. Podjęły również akcję przeciwko Rosjanom. Tylko w 1945 roku w rejonie Lipna i Inowrocławia doszło do rozbicia ośmiu posterunków MO, w połowie drogi z Torunia do Bydgoszczy, w miejscowości Chrośna, zostaje rozbrojona drużyna Armii Czerwonej przez oddział Włodzimierza Sikorowskiego, ps. Kruk. Oczywiście najgłośniejszą akcją bojową w naszym regionie było rozbicie w maju 1946 roku więzienia w Wyrzysku i uwolnienie 43 przetrzymywanych tam więźniów przez oddział kpt. Leona Millera.

Czytaj też: Uprawiał konopie. Wpadł przez rodziców

Oprócz takich działań dochodziło też do rekwizycji pieniędzy i innego mienia państwowego, co czasami uderzało też w szarych obywateli. W Toruniu oddział podający się za Armię Krajową w lutym 1946 roku dokonał zbrojnego napadu na Spółdzielnię Samopomocy Chłopskiej, gdzie przejęto 375 tys. złotych. W powojennym chaosie pojawiały się też grupy, których głównym celem był rabunek, a nie walka o niezawisłe państwo, a których działalność często ówczesna władza wykorzystywała do walki propagandowej, przedstawiając „leśnych” wyłącznie jako bandytów. Wokół samego Torunia UB też miała sporo roboty, a w meldunkach „bezpieczniackich” jako miejsce działań oddziałów lub grup partyzanckich, konspiracyjnych wymienia się m.in. Różankowo, Otłoczyn, Górsk czy nawet Wrzosy i Barbarkę.

Zobacz także

Kontrolka prawdę ci powie. Co sygnalizują ikony na desce rozdzielczej?

Czytaj dalej - kliknij poniżej:

W czasach kiedy Żołnierze Wyklęci są odmieniani przez wszystkie przypadki, Pan zdecydowanie przypomina o Żołnierzach Zapomnianych, czyli ludziach, którzy walczyli z systemem bez karabinów.

Nowej władzy sprzeciwiano się wszędzie. Uczniowie wydawali ulotki, prowadzili koła samokształceniowe, malowali na murach antykomunistyczne napisy, prowadzili akcje sabotażowe. Można powiedzieć, że czerpali wzory z działań antyniemieckich prowadzonych przez Szare Szeregi. Takich podziemnych antykomunistycznych organizacji młodzieżowych w Toruniu do 1956 roku odnotowano co najmniej 22, w Grudziądzu - 12, w Chełmży - 4, w Brodnicy - 3. Liczyły one od kilku do kilkudziesięciu osób, były związane na ogół ze środowiskami poakowskimi, kościelnymi, harcerskimi. Co ciekawe, najwięcej działań tych organizacji odnotowano na początku lat pięćdziesiątych, czyli widać, że wśród młodych ludzi opór rósł z roku na rok. Za podziemną działalność na wiele lat więzienia skazywani byli 18 letni chłopcy, którzy w 1945 roku mieli zaledwie 10 lat.

Pomagamy! Potrzebne pieniądze dla chorych ojca i syna!

W 1946 roku na toruńskim Starym Mieście dochodzi do demonstracji w obronie Święta 3 Maja, które to święto władze chciały zlikwidować. W demonstracji wzięli udział uczniowie i studenci. Demonstracja przeradza się później w strajk na świeżo powstałym UMK.

Gdy komuniści postanowili usunąć religię ze szkół, w szkole przy ul. Żwirki i Wigury wybuchł strajk uczniów.

Opór narastał również w ludowym wojsku?

Szczegóły na ten temat powoli poznajemy w zasadzie dopiero teraz. Trzeba pamiętać, że większość dowódców, nawet niskich szczebli, było Rosjanami, toteż mobilizowani na siłę Polacy, często dawni żołnierze Armii Krajowej czy nawet ochotnicy, szybko dochodzili do wniosku, że to jednak nie ich armia. W maju 1945 roku garnizonem toruńskim wstrząsnęła wieść o wielkiej dezercji z jego szeregów. Z 6. Zapasowego Pułku Piechoty 2. Armii Wojska Polskiego do lasu uciekło ok. 70 żołnierzy. Część z nich przedarła się do antykomunistycznej 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej dowodzonej przez majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę”.

Zobacz też

Rozbudowa szpitala na Bielanach

Rozbudowa szpitala na Bielanach. Zaczęto wyburzenia [ZDJĘCIA, WIDEO]

Takich przypadków w całej Polsce było więcej, do lasu uciekały plutony, bataliony. O atmosferze panującej w wojsku podległym nowej władzy świadczyły napisy znalezione na ścianach działającego w latach 1945-1947 toruńskiego aresztu garnizonowego mieszczącego się przy Rynku Staromiejskim 10: „PPR Twój wróg”, „NSZ walczy”, „Przegonilim hitler syna, przyszeł Stalin i za łep trzyma” (pisownia oryginalna). Te napisy zostały kilka lat temu zniszczone, kiedy pomieszczenia dawnego aresztu stały się restauracją.

W ruch poszły również konspiracyjne drukarnie?

W sierpniu 1945 roku w Toruniu ukazały się co najmniej dwa numery antykomunistycznego podziemnego czasopisma „Głos Prawdy”. W czerwcu 1946 roku aresztowano w Toruniu Wiktora Kaniewskiego, który obklejał miasto plakatami wymierzonymi w PPR. W Brodnicy kolportowano w 1949 roku ulotkę o znamiennej treści: „Polscy antykomuniści przyjdą w moc, wywalczą wolność i wiarę i zginie ciężki młot!”.

Tu warto zwrócić uwagę i porównać liczby. W okresie okupacji hitlerowskiej ukazywało się w konspiracji ok. 1200 tytułów prasy podziemnej, a w ramach działalności antykomunistycznej do 1956 roku było tych tytułów podziemnych na terenie kraju ok. 600! To również pokazuje skalę zjawiska i wielkość oporu przeciwko narzuconej władzy. A zatem pamiętajmy również o tych żołnierzach antykomunistycznego podziemia, którzy narażali swoje życie bez broni w ręku. Niech nie będą pominięci w rozmowach o tamtych czasach.

NowosciTorun

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska