Wymagający tor, wymagający rywal

W niedzielę o godzinie 17.30 żużlowcy GTŻ-u Grudziądz rozpoczną rywalizację w Poznaniu z tamtejszym PSŻ-em Milion Team.

<!** Image 2 align=right alt="Image 92287" sub="Grudziądzanie (w czerwonym kasku Martin Smolinski) chcą w dobrym stylu zakończyć rundę zasadniczą pierwszej ligi / Fot. Mediafoto">Ten mecz zakończy rundę zasadniczą I ligi. Faworytem są gospodarze, którzy w przypadku wygranej mają ogromną szansę na awans do pierwszej czwórki.

Dwóch na lekarskim

Silę zespołu PSŻ-u stanowią wyłącznie krajowi zawodnicy: Adam Skórnicki, Rafał Trojanowski, Norbert Kościuch, a także utalentowany junior, Daniel Pytel. W tym sezonie drużynę „Skorpionów” nie omija również pech, bowiem niemal każdy z zawodników poznańskiego teamu doznał jakąś kontuzję. Obecnie na zwolnieniu lekarskim przebywają Łukasz Jankowski i Kościuch. Popularny w stolicy Wielkopolski „Norbi” najprawdopodobniej wystąpi jednak w niedzielnym spotkaniu.

- Nie brakuje nam kłopotów w tym roku. Zawodnicy co prawda są zawodowcami, ale niestety, nie wszyscy dysponują dobrym sprzętem, toteż nie zdobywają takich punktów jakich oczekujemy. Poza tym wielu z nich boryka się z problemami zdrowotnymi - przyznaje trener PSŻ-u, Zbigniew Jąder. - W meczu z Grudziądzem musimy jednak coś wymyślić, aby wszystko zagrało tak jak należy. Jestem przekonany, że pokonamy GTŻ i dzięki temu awansujemy do pierwszej czwórki.

<!** reklama>O wygranej w Poznaniu myślą również żużlowcy GTŻ-u. Podopieczni trenera Andrzeja Maroszka nie mają już żadnych szans na pierwszą czwórkę, ale zwycięstwo pozwoliłoby im wybić się niemal z dna ligowej tabeli. Nikt w Grudziądzu bowiem nie dopuszcza myśli o spadku z ligi, a takie niebezpieczeństwo niesie za sobą widmo ewentualnych baraży.

- To nie będzie łatwy mecz - mówi kapitan GTŻ-u, Jacek Krzyżaniak. - Poznański tor jest bardzo wymagający, tak samo zresztą jak rywal. To jest jednak sport i nie możemy poddawać się bez walki. Na pewno pojedziemy tam walczyć o zwycięstwo, a jak będzie , czas pokaże.

Pracowite dni

Grudziądzanie bardzo pracowicie spędzili ostatnie dni. Powracający do składu GTŻ-u, Mariusz Puszakowski w czwartek startował we Władywostoku, gdzie zdobył 6 punktów i 2 bonusy dla tamtejszego Wostoku w potyczce z Turbiną Bałakowo o mistrzostwo ligi rosyjskiej. Z kolei juniorzy: Kamil Brzozowski, Artur Mroczka i Paweł Kaczorowski tego samego dnia zajęli trzecie miejsce w ostatniej rundzie MDMP, która odbyła się w Gdańsku. Ponadto starty w lidze duńskiej, szwedzkiej i angielskiej zaliczyli obcokrajowcy GTŻ-u. Miejmy tylko nadzieję, że przyniesie to dobry skutek w niedzielnym spotkaniu.