Wymazy z odbytu na obecność koronawirusa. W Chinach robi się w ten sposób test na Covid-19. Testy analne na koronawirusa
Lepsze wymazy z gardła i nosa, a nie z odbytu
Czy to prawda, że badanie kału jest skuteczniejsze jeśli chodzi o wykrywanie koronawirusa? Zdaniem amerykańskich uczonych, absolutnie nie. Podkreślają oni, że wymazy z nosa i gardła pozostają najskuteczniejszym testem na obecność koronawirusa, ponieważ wirus ten przenosi się przez górne drogi oddechowe, a nie przez układ pokarmowy.
– To badanie (na które powołują się Chińczycy - przypomina red.) jest błędne. Rzeczywiście na przełomie marca i kwietnia pojawiły się informacje o obecności koronawirusa w kale, ale potem ustalono, że nie oznacza to, że w organizmie jest aktywna infekcja – tłumaczy prof. Omai Garner, kierownik sekcji mikrobiologii klinicznej i dyrektor ds. badań na Wydziale Patologii i Medycyny Laboratoryjnej UCLA Health.
Potwierdza to dr Gary W. Procop, dyrektor medyczny i współprzewodniczący Enterprise Laboratory Stewardship Committee w Cleveland Clinic oraz dyrektor Molecular Microbiology, Virology, Mycology and Parasitology.
Czytaj dalej. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE