Wypadki przy pracy w Kujawsko-Pomorskiem. Dramat przy szpinaku! Kobieta straciła rękę
25 czerwca Państwowa Inspekcja Pracy odebrała zgłoszenie od prokuratury o tym, że w zakładzie w Miesiączkowie (gm. Górzno, pow. brodnicki) doszło do ciężkiego wypadku przy pracy. Miał on miejsce tego samego dnia, około godziny 14.00. Podczas obsługi brykieciarki do szpinaku pracownica włożyła rękę w lej zasypowy maszyny. Wtedy tłok wykonał ruch i docisnął dłoń do obudowy. Spowodowało to zmiażdżenie dłoni kobiety.
- Takie są nasze wstępne ustalenia, ale szczegółowo badamy okoliczności i przyczyny tego wypadku - mówi inspektor Waldemar Adametz, wicedyrektor Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bydgoszczy. Tak się złożyło, że 25 czerwca to akurat on odebrał zgłoszenie. W takiej sytuacji - gdy PIP informację o wypadku ma tuż po jego zajściu - standardowo jak najszybciej kieruje się na miejsce kontrolę. Chodzi m.in. o to, by przesłuchać jego świadków. Nie jest tajemnicą, że najcenniejsze relacje składają krótko po zdarzeniu. W miarę upływu czasu te relacje najczęściej ewoluują.
Zobacz także:
Tragedie na budowach w Toruniu i Czernikowie. Ofiarami są Ukrainiec i szef firmy
Tragiczny wypadek na drodze Toruń - Bydgoszcz. Nie żyje jedna osoba [zdjęcia]