Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Wypier...ć z Polski!" - krzyczeli, bijąc Ukraińców w Toruniu. Tylko Brajan stanie przed sądem. Dlaczego?

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Dwaj młodzi sprawcy pobicia przyznali się i dobrowolnie chcą iść do więzienia
Dwaj młodzi sprawcy pobicia przyznali się i dobrowolnie chcą iść do więzienia KMP Toruń
Do pobicia Ukraińców, Białorusina i Rosjanina doszło na starówce w Toruniu w lutym br. Dwaj młodzi sprawcy przyznali się i dobrowolnie chcą iść do więzienia. Trzeci podejrzany - Brajan B. - nie przyznaje się, więc stanie przed sądem. Grozi mu nawet 7 lat odsiadki. Czwarty zniknął...

To była bulwersująca sprawa, na którą natychmiast zareagował prezydent miasta Michał Zaleski. Na swoim profilu facebookowym napisał tak:

Niedzielne zajście na toruńskiej starówce to akt bandytyzmu i skrajnie nienawistnego postępowania, dla którego nie może być akceptacji. Ja z całą stanowczością potępiam takie zachowania! Jednocześnie apeluję, aby osoby, które są świadkami tego typu zdarzeń, natychmiast zawiadamiały właściwe instytucje i służby. Liczę na to, że policja szybko ustali sprawców, a sąd ich przykładnie ukarze. Zero tolerancji dla bandytów!

ZOBACZ TAKŻE: "Sprawę traktujemy priorytetowo". Obraźliwe napisy przed wejściem do mieszkania zajmowanego przez Ukraińców

Do ataku na grupę cudzoziemców, w której byli Ukraińcy, Białorusinin, Rosjanin i Polak, doszło w nocy 9 lutego 2020 roku. Oto jaki przebieg wypadków ustaliła prokuratura. Cudzoziemcy stali spokojnie u zbiegu ulic Podmurnej i Wały Gen. Sikorskiego, czyli na starówce. Około godziny 1.30 z tramwaju wysiedli dwaj torunianie: Szymon L. i nieletni Oskar Sz. Nie spodobał im się język, który usłyszeli. Zaczęli zaczepiać obcokrajowców.

Prokuratura: wyzywali i pobili

- Zarówno oni sami jak towarzyszący im Polak starali się załagodzić sytuację. Niestety, bez powodzenia. W pewnym momencie Szymon L. zauważył stojących nieopodal, przed teatrem, grupę swoich znajomych. Wszyscy byli pod wpływem alkoholu. Zawołał ich, by "przyszli na pomoc z Ukraińcami" - relacjonuje prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu.

Podpitych młodzieńców nie trzeba było specjalnie zachęcać. Ruszyli "na pomoc" i zaatakowali. Bili pięściami po twarzy i ciele, szarpali, popychali. Krzyczeli przy tym: "Jeb...ni Ukraińcy, nie jesteście Polakami! Wypier...ć stąd!" Ciosy były tak silne, że jeden z pokrzywdzonych doznał poważnych obrażeń twarzy, w tym złamania oczodołu. Kolejnemu uszkodzili nogę i okolice ucha.

Polecamy

Po wszystkim chuligani uciekli. Do dziś nie wiadomo, co dzieje się z Szymonem L. Najprawdopodobniej wyjechał i ukrywa się. Jego sprawę prokuratura wyłączyła do odrębnego postępowania. Nieletnim Oskarem zajmie się sąd rodzinny. Trzech innych agresorów udało się ustalić i zatrzymać m.in. dzięki miejskiemu monitoringowi. Policja za pośrednictwem mediów rozpowszechniała ich wizerunek.

Zatrzymano i tymczasowo aresztowano trzech młodych mężczyzn: dwóch w lutym, a trzeciego w czerwcu br. Śledztwo w tej sprawie właśnie się zakończyło aktem oskarżenia, datowanym na 2 października. O pobicie obcokrajowców i towarzyszącego im Polaka na tle narodowościowym oskarżenia zostali: 22-letni Kamil G., 25-letni Marek M. oraz 21-letni Brajan B.

Dwaj sami zgłaszają się za kraty

Dwaj pierwsi mężczyźni przyznali się do winy. Chcą dobrowolnie poddać się karze. Wskutek ugody zawartej z prokuratorem do Sądu Okręgowego w Toruniu trafiły więc propozycje następujących kar. Dla Kamila G. - 1 rok bezwzględnego więzienia, zakaz kontaktów z pokrzywdzonymi i zakaz zbliżania się do nich przez pięć lat, zapłacenie poszkodowanym nawiązek w wysokości od 1000 do 4000 zł (w zależności od szkody).

Dla Marka M. kara proponowana jest surowsza, bo to recydywista, który siedział już za podobne przestępstwo: 1 rok i 4 miesiące bezwzględnego więzienia, a do tego identyczne zakazy i kwoty nawiązek dla pokrzywdzonych.

Czytaj także

Jeśli sąd wyrazi zgodę na dobrowolne poddanie się karze, to proces czeka tylko 21-letniego Brajana B. On od początku sprawy nie przyznaje się do winy. Potwierdza, że był wtedy na starówce, ale zaprzecza, by uczestniczył w jakimkolwiek akcie agresji. Mimo młodego wieku był już sądownie karany, ale za przestępstwo innego typu - podaje prokuratura. Ponieważ oskarżony jest o pobicie na tle narodowościowym (do 5 lat więzienia) w warunkach chuligańskich, czyli z rażącym naruszeniem porządku prawnego i publicznie, formalnie grozi mu nawet do 7 lat i 6 miesięcy więzienia.

Spośród całej trójki zatrzymanych nikt już nie siedzi w areszcie. Kamil G. przebywał w nim od lutego do lipca, Brajan B. od lutego do czerwca, a ostatni w kolejności zatrzymania przez policję Marek M. - zaledwie kilka dni, od 29 czerwca do 1 lipca. Obecnie oskarżeni objęci są dozorem policji.

Do sprawy wrócimy przy okazji decyzji Sądu Okręgowego w Toruniu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska