Do 18 maja br. przedsiębiorcy z Torunia złożyli do Powiatowego Urzędu Pracy w Toruniu ponad 10 tys. 600 wniosków o mikropożyczki. Te pożyczki w wysokości 5000 zł z tarczy antykryzysowej to pomoc dla najmniejszych firm: tych zatrudniających do 10 osób, albo dla osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. Grunt, żeby roczny obrót takiej małej firmy nie przekraczał 2 mln zł netto.
Mikropożyczki cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Pieniędzy nie trzeba zwracać pod jednym warunkiem: przez 3 miesiące od chwili, gdy otrzyma się pieniądze na konto, będzie się nadal prowadziło działalność gospodarczą. Oczywiście, trzeba o to złożyć stosowny wniosek do urzędu. - We wniosku o umorzenie pożyczki pożyczkobiorca składa oświadczenie o prowadzeniu działalności gospodarczej przez okres 3 miesięcy od dnia jej udzielenia. Oświadczenie składane jest pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych oświadczeń - przypomina PUP.
Polecamy
Dodajmy, że nie ma już obowiązku utrzymania stanu zatrudnienia zgodnego ze stanem wskazanym na 29.02.2020 roku. Takie obostrzenie wstępnie obowiązywało, ale niedawno zostało zniesione.
Jak przekazał na telekonferencji prezydent Michał Zaleski, niedawno rozpatrywanie wniosków o tę pomoc w Toruniu przyspieszyło. Dane z 18 maja były takie: rozpatrzona 1/3 wniosków ze wspomnianych 10 tys. 600. Niewiele? Być może. Ale informacje z 12 maja były zdecydowanie gorsze. Wtedy, jak już informowaliśmy, spośród blisko 10 tys. wniosków rozpatrzonych było zaledwie 1650.
Mniejszym zainteresowanie cieszą się inne formy pomocy z Tarczy. Prawdopodobnie dlatego, ze są obwarowane większą ilością warunków do spełnienia niż mikropożyczki. Do 18 maja wnioski o dofinansowanie wynagrodzeń pracowników złożyło 700 przedsiębiorców z Torunia (rozpatrzono 45 proc. z nich). Wnioski o częściowy zwrot kosztów prowadzenia jednoosobowej działalności gospodarczej złożyło natomiast nieco ponad 500 osób (rozpatrzono ponad 60 proc. z nich).
Zobacz, jak zmienił się Park Glazja w Toruniu. Oto najnowsze...
Przy okazji pożyczek problemem okazało się składanie wniosków niekompletnych lub z błędami. Listę tych najczęściej popełnianych PUP w Toruniu opublikował na swojej stronie internetowej. Mali przedsiębiorcy mylą adresy pośredniaków (PUP dla powiatu z PUP-em dla miasta), zapominają o wypełnieniu wszystkich stron formularzy, załącznikach, podpisach. A to oznacza konieczność kontaktu z nimi, instruowania, uzupełniania wniosku, a finalnie - opóźnia przyznanie pożyczki i przelew 5 tys. zł.
Przypomnijmy, że tempo, w jakim rozpatrywane są wnioski o mikropożyczki w Polsce jest bardzo różne. Jak podała TVP Info 30 kwietnia, najgorzej sytuacja wyglądała w Warszawie (tylko 5 proc. realizacji). Uczciwie trzeba jednak zaznaczyć, że w stolicy firm jest najwięcej, a urzędniczych rak do pracy nagle nie przybyło. Doskonale radziły sobie natomiast z realizacja wniosków takie miasta jak Opole (100 proc.), Gdańsk (99 proc.) czy Poznań (89 proc.).

Śpimy krócej i coraz gorzej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?