Wyrok dla Karola Marii Wojtasika (PiS): winny i grzywna! Zaklejał plakaty wyborcze innego kandydata PiS
Dziś Karol Maria Wojtasik w ostatnim słowie procesu bronił się inaczej. Mówił o tym, że wzajemne zaklejanie sobie plakatów przez kandydatów w wyborach i to w ramach jednego komitetu wyborczego jest "praktyką powszechną". (Wcześniej o tym samym mówił na sali sądowej przedstawiciel Agencji Nova, która prowadziła kampanię Przemysława Przybylskiego w maju 2018 roku, a dziesiątki innych wcześniej). - Nie tędy droga! - zwrócił jednak uwagę sędzia Jędrzej Czerwiński obwinionemu.
Zobacz też:
Opel stoczył się ze skarpy na tory w Toruniu
28. urodziny Radia Maryja. Program i utrudnienia
Kto czeka na szlachetną paczkę w Toruniu i okolicach?
-Nie tędy droga! Jeśli wszyscy kradną, to ja też mogę i nie czynię niczego złego? Nie, to błędne myślenie. Nie ma żadnego sensu, bo do czego dojdziemy? Słusznie oskarżycielka (policjantka-przyp.red.) podkreśliła, że póki co w tym państwie jakieś reguły jeszcze obowiązują obywateli. Łamanie prawa zgłasza się stosownym organom. Tak zrobił pan Przemysław Przybylski, powiadamiając policję. Tak właśnie sprawa trafiła do sądu - mówił sędzia Jędrzej Czerwińskie, kierując słowa do działacza PiS.