4 lata bezwzględnego więzienia - taki wyrok w Sądzie Okręgowym w Toruniu usłyszał dziś Kewin M. Ten 18-latek zimą br. dokonał rozbojów na dwóch starszych paniach w Grudziądzu. Jedna z nich tego nie przeżyła.
4 lata pozbawienia wolności to kara łączna dla młodego grudziądzanina za dwa rozboje i nieumyślne spowodowanie śmierci w Grudziądzu. Karę Kewin M. odbyć ma w systemie terapeutycznym. Między innymi dlatego, że jest uzależniony od marihuany. Sędzia Hanna Konrad wzięła tu też pod uwagę fakt, że osobowość 18-latka dopiero się kształtuje. Poddana oddziaływaniom terapeutycznym ma szansę się zmienić. - Mówiąc kolokwialnie: nie wszystko stracone - zaznaczyła. - Chodzi o to, aby wyszedł z zakładu karnego jako osoba lepsza, a nie gorsza.
Zobacz także:
Ponieważ jednego z rozbojów Kewin M. dokonał z użyciem niebezpiecznego narzędzia (noża), już tylko za ten czyn groziła mu kara od 3 do 12 lat pozbawienia wolności. Jego obrońca wnosił o najłagodniejszy wymiar kary. Prokuratura Rejonowa w Grudziądzu natomiast o 5 lat więzienia kary łącznej. - Wyrok mówiący o 4 latach więzienia jest dla nas umiarkowanie satysfakcjonujący. Zadowala nas również to, że sąd nie skorzystał z możliwości nadzwyczajnego złagodzenia kary ze względu na wiek Kewina M. - komentowała na gorąco prokurator Karolina Naumann. O tym, czy odwoływać się od wyroku, śledczy zdecydują po przeanalizowaniu jego uzasadnienia.
Przypomnijmy, że Kewin M. rozbojów dopuścił zima bieżącego roku. Pierwszego w dniu 14 stycznia, przed swoim blokiem przy ul. Droga Pomorska na osiedlu Mniszek. Było to zaledwie kilka dni po jego osiemnastych urodzinach. Z okna zauważył panią Zofię, 87-letnią seniorkę mieszkającą w tym samym budynku. Wyszedł z domu i od tytułu szarpnął kobietę za torebkę. Nie oglądając się za siebie, uciekł z łupem. Tymczasem staruszka upadła na chodnik i doznała bardzo ciężkich obrażeń, m.in. pęknięcia podstawy czaszki i krwiaków. W szpitalu wdała się zapalenie płuc i w marcu kobieta zmarła.
Sprawdź: Gwara toruńska. Czy znasz znaczenie tych słów?
W międzyczasie, bo w lutym, Kewin M. dokonał drugiego rozboju. Tym razem jego ofiarą padła 67-letnia pani Renata. Poszedł do niej do mieszkania przy ul. Droga Kaszubska w przekonaniu, że musi mieć pieniądze, bo "handluje ruskimi papierosami". Wyrwał jej smartfona z ręki i uciekł. Kobieta rzuciła się za nim na klatkę schodowa i zdążyła chwycić za rękaw. Wtedy złodziej ranił ją nożem w rękę. Szczęśliwie, niezbyt groźnie.
Przed sądem Kewin M. przyznał się do obu rozbojów. Twierdził, że miesiąc przed pierwszym z nich pożyczył od kolegi 280 zł na zakup butów Adidasa. Ten, rzekomo trzymający się z kibolami, naliczał mu codziennie kosmiczne odsetki. Wreszcie zażądał zwrotu 3000 zł. Kewin M. miał czuć się pod presją. Tyle, że pieniędzy z rozbojów (smartfona spieniężył) nie oddał wierzycielowi. Wydał je na konsolę, taksówki, piwo i papierosy. To Sąd Okręgowy w Toruniu również wziął pod uwagę.
Zobacz również:
Kewin M. tłumaczył, że nie miał zamiaru skrzywdzić swojej nieżyjącej już pani Zofii. Sąd dał temu wiarę. Uznał go jednak winnym nieumyślnego spowodowania śmierci seniorki. - Każdy myślący człowiek musi liczyć się z tym, że szarpana osoba może upaść, a upadając na twarde podłoże doznać obrażeń, które skończą się śmiercią. Oskarżony mógł to przewidzieć, ale myślał tylko o tym, żeby wyrwać torebkę - podkreśliła sędzia Hanna Konrad.
Decydując o karze sąd wziął pod uwagę, jako okoliczności łagodzące, młody wiek oskarżonego, zaniedbania wychowawcze, przemoc i alkoholizm w domu rodzinnym oraz fakt kształtowania się jeszcze jego osobowości. Okolicznością obciążającą było natomiast wchodzenie przez Kewina K. w konflikty z prawem przed ukończeniem 18 roku życia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?