Wyrok za zabójstwo żony w Golubiu-Dobrzyniu! Sąd nie uwierzył w opowieść o złej kobiecie
Marcin K. dosłownie zaszlachtował ofiarę nożem. Zadał jej 8 ciosów w newralgiczne miejsca: piersi, szyję, głowę. Kobieta wykrwawiła się na śmierć. Jej zgon odnotowano w szpitalu o godz. 11.10. Już natomiast o godz. 11.30 policjanci zatrzymali i przebadali alkomatem sprawcę. Mężczyzna miał we krwi blisko 3 promile alkoholu.
Ustalenie stanu faktycznego było możliwe m.in. naocznemu świadkowi zbrodni, czyli siostrze zamordowanej kobiety. Sąd podkreślił, że wbrew twierdzeniom obrońcy, pani Żaneta złożyła zeznania wyważone i nieobciążone skrajnie negatywnym podejściem do Marcina K. (konflikt miedzy nimi trwał od dawna, bo ten m.in. donosił na nią do opieki społecznej). Relację pani Żanety sad uznał za wiarygodną. Oczywiście, bardzo ważne były też zeznania innych świadków oraz opinie biegłych.