Wyścig z czasem, ale do jakiej mety!

<!** Image 2 align=none alt="Image 215541" sub="[Fot.: Jacek Samrz]">

Jeżeli magistratowi uda się rozstrzygnąć przetarg, a przyszły wykonawca udźwignie ciężar zadania, Dworzec Główny, choć toruński, zmieni się nie do poznania.

- W hallu kasy biletowe zostaną przesunięte w stronę obecnej poczekalni, a ta przeniesiona bliżej obecnych pomieszczeń restauracji - tłumaczy Magdalena Krzyżanowska z magistrackiego Referatu Informacji. - Dzięki temu powstanie miejsce pod funkcje komercyjne. Dostać się tam będzie można przejściem podziemnym, które zostanie poszerzone i przedłużone do ul. Podgórskiej. W podziemiach także będą się mogły mieścić niewielkie sklepiki i punkty usługowe. Do hallu wjeżdżać się będzie ruchomymi schodami lub windą dostosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych.<!** reklama>

Takie same windy i schody mają również w przyszłości dowieźć klientów do sklepów znajdujących się w najwyższej kondygnacji stacji. Tam, gdzie teraz kwaterują kolejarze. Zanim jednak dworcowi goście w ogóle wejdą na schody, będą musieli się na dworzec dostać. Z przystanków autobusowych bądź sąsiadującego z nimi parkingu, zgodnie z założeniami, nawet podczas największego deszczu dotrą suchą stopą, dzięki zadaszonemu przejściu od przystanków do przejścia podziemnego. Nowe zadaszenie pojawi się także na peronach, a do tego wszędzie będzie można również skorzystać z elektronicznego systemu informacji pasażerskiej.

Droga do tego raju, nawet po podpisaniu umowy, będzie dość daleka. - Wykonawca ma za zadanie zaprojektowanie i wykonanie rewitalizacji dworca wraz ze sprawowaniem nadzoru autorskiego nad realizacją wykonywanych robót budowlanych. Sporządzi dokumentację projektową dla wszystkich branż, a także uzyska wszystkie niezbędne uzgodnienia, opinie i zezwolenia, po czym przystąpi do przebudowy - wylicza Magdalena Krzyżanowska. - Na wykonanie całości będzie miał 92 tygodnie.