Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wywiad na wywiad: Czy Toruń weźmie przykład ze Słupska?

Paulina Błaszkiewicz
Paulina Błaszkiewicz
Zwierzęta w cyrku od pewnego czasu budzą kontrowersje
Zwierzęta w cyrku od pewnego czasu budzą kontrowersje Tadeusz Pawlowski
Rozmowa na temat tresury zwierząt w cyrkach i tego czy są one w nich niezbędne.

[break]
Rozmowa z MACIEJEM ZŁOTOROWICZEM, który od ośmiu lat jest dyrektorem cyrku „Arena”.
Kiedy po raz ostatni był Pan w Toruniu ze swoim cyrkiem?
13 czerwca. Na nasz występ przyszło blisko 1500 osób, co świadczy o ogromnym zainteresowaniu sztuką cyrkową.
Czy na waszym występie były zwierzęta?
Tak. Były wielbłądy, kucyki, lwy i osiołek.
Wie Pan, że w Toruniu obrońcy zwierząt nie zgadzają się na tego typu występy?
Nie, ponieważ nie miałem żadnych problemów z występem w Toruniu. Co innego było w Słupsku. To właśnie tam prezydent Robert Biedroń mnie nie wpuścił.
Swoją decyzję uzasadnił tym, że jest to nieetyczne i dla dobra zwierząt, które są tresowane, trzeba się temu sprzeciwić.
Dziwi mnie to i nie ukrywam, że nie potrafię tego zrozumieć. Zwierzęta w cyrku nie mają źle. Żyjemy w XXI wieku, mamy ustawę o ochronie zwierząt, której ściśle przestrzegamy. Proszę mi wierzyć, że żadna z osób, która pracuje w moim cyrku nie męczy zwierząt, ale o nie dba i je kocha. Prowadzę cyrk od ośmiu lat, a od dwudziestu funkcjonuję w branży cyrkowej i nigdy nie spotkałem się z tym, by tresura polegała na znęcaniu się nad zwierzęciem.
To skąd się biorą te zarzuty?
Stąd, że inni ludzie muszą w jakiś sposób zarobić. Ludzie, którzy nas oskarżają, robią to dla pieniędzy, a nie dla dobra zwierząt. Chodzi o 1% podatku i o to, by zrobić szum medialny. Mnie jako człowieka, który kocha zwierzęta i wykonuje pracę, która wymaga poświęceń, bardzo to boli. Tresura zwierząt, której wiele osób się sprzeciwia, nie polega na tym, żeby wziąć bat do ręki i zmuszać do czegoś zwierzę.
A na czym polega tresura?
Na dobrym kontakcie ze zwierzęciem. Pamiętam jak trafił do nas mały lew, którego porzuciła matka. On się u nas wychował i dorastał w naszych przyczepach. Przebywając z nim cały czas zaczęliśmy dostrzegać jego skłonności do zabawy, które dziś możemy zaprezentować publiczności. Proszę zauważyć, że w taki sam, nieświadomy sposób tresujemy domowe zwierzęta. Pies zaczyna dawać nam łapkę, kiedy nas pozna.

Rozmowa z MAGDALENĄ HAMERĄ, która działa na rzecz zwierząt i jest przeciwna cyrkom w miastach.
Czy podpisała Pani petycję „Nie dla cyrku w Toruniu”?
Tak. Od wielu lat jestem temu przeciwna i kiedy dowiedziałam się, że mój znajomy organizuje taką akcję, nie wahałam się ani przez chwilę. Absolutnie nie mam nic przeciwko sztuce cyrkowej, ale nie chcę, by były w niej wykorzystywane zwierzęta, ponieważ jest to nieetyczne.
Była Pani kiedyś w cyrku ze zwierzętami?

Tak, byłam kilka razy jako dziecko, z moją siostrą. Te występy mi się podobały, ale podobnie jak większość dzieci, które teraz chodzą z rodzicami do cyrku, nie zdawałam sobie sprawy, jak te zwierzęta cierpią.
Skąd ta pewność?
Wielokrotnie byłam świadkiem łamania ustawy o ochronie zwierząt. Metody tresury, które są używane w cyrku wobec dzikich zwierząt, wymagają siły i przemocy. Zwierzęta, które są przyzwyczajone do życia na wolności, są zmuszane do zupełnie nienaturalnych dla nich zachowań.
Odpowiadając na poprzednie pytanie, powiedziała Pani, że większość dzieci i rodziców o tym nie wie...
Bo to prawda. Ta świadomość jest bardzo niska, dlatego tak ważna jest edukacja. Prowadziłam w toruńskich szkołach prelekcje na ten temat i niestety, większość dzieci nie wie, co się dzieje ze zwierzętami poza areną.
Wie Pani, że na ostatnim występie cyrku w Toruniu było blisko 1500 osób?
Nie. To bardzo duża liczba, która też świadczy o naszej niskiej świadomości na temat tego, co spotyka zwierzęta w cyrkach. Uważam, że Toruń jest miastem, które powinno się temu sprzeciwić. Jeśli rodzic mówi mi, że idzie z dzieckiem do cyrku, bo chce mu pokazać żywe zwierzęta, to gorąco zachęcam do odwiedzin w przytulisku. Tam są różne zwierzęta, które można zobaczyć. One do niczego nie są zmuszane, dzięki czemu dziecko może poznać ich naturalny styl życia. Cyrk nie jest odpowiednim miejscem dla zwierząt. Szkoda, że niewiele osób dostrzega to, że bez zwierząt takie występy też mogą być udane i barwne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska