Wyższe rachunki za ciepło w Toruniu? Podwyżka czeka nas jesienią

Wideo. Rodzinny kapitał opiekuńczy

Obaw o to, czy nie trzeba będzie więcej zapłacić za ogrzewanie, nie kryją niektórzy torunianie.

-Mamy przecież w Toruniu ciepło z elektrociepłowni gazowej, a gaz znacząco zdrożał od początku roku - zauważa Małgorzata Kilińska z Rubinkowa.

Przypomnijmy, że elektrociepłownia gazowa została uruchomiona wiosną 2017 roku. Dzięki temu wyłączono z eksploatacji zanieczyszczające powietrze kotły węglowe. Obecnie około 99 procent z miejskiej sieci wytwarzane jest w elektrociepłowni gazowej.

-Obecna taryfa dla ciepła z sieci ciepłowniczej obowiązuje od września 2021 roku i jego ceny nie zmienią się do końca obecnego okresu grzewczego, czyli do wiosny - wyjaśnia Julita Karpińska ze spółki PGE Toruń. Ta spółka jest częścią państwowego koncernu Polska Grupa Energetyczna. Należy do niej 265 kilometrów sieci ciepłowniczej w mieście. Dostarcza ciepło do ponad 100 tysięcy mieszkańców, lokalnych przedsiębiorstw i instytucji, zaspakajając około 60 procent potrzeb cieplnych Torunia.

W kolejny sezon grzewczy torunianie najprawdopodobniej wejdą już z wyższymi rachunkami za ogrzewanie.

-Sytuacja rynkowa, w tym wzrost cen gazu, mogą wpłynąć w późniejszym czasie na zmiany ceny ciepła z sieci ciepłowniczej - przyznaje Julita Karpińska. - Poziom zmian cen w 2022 roku będzie wynikał z cen referencyjnych związanych z wytwarzaniem ciepła, które ogłoszone zostaną przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE) 31 marca. Dopiero po publikacji ceny referencyjnej przez URE będziemy w stanie precyzyjnie określić jej wpływ na zmianę cen ciepła.

Przy okazji przedstawiciele PGE Toruń przypominają o możliwości skorzystania z tzw. tarczy inflacyjnej, co pozwala na obniżenie rachunków za ogrzewanie. Od 1 stycznia do 31 marca obowiązuje obniżona stawka podatku VAT (z 23 do 8 procent) od nabycia ciepła. Dotyczy to tych klientów, którzy nie mają możliwości odliczania podatku VAT (np. spółdzielnie mieszkaniowe, wspólnoty mieszkaniowe oraz fizyczni odbiorcy indywidualni np. w domach jednorodzinnych).

Osób, firm i instytucji korzystających w Toruniu z ciepła sieciowego jest w Toruniu coraz więcej. W 2021 roku do sieci podłączono w mieście aż 56 budynków. Ich łączne zapotrzebowanie na ciepło to ponad 7 megawatów. Ponad połowa z tych 56 budynków to obiekty nowo powstałe. W przypadku pozostałych ich właściciele zdecydowali się zmienić sposób ogrzewania i podgrzania wody i postawili na ciepło sieciowe. Rezygnują choćby z palenia w piecach i z przydomowych kotłownie. Przy tej zmianie mogą skorzystać ze specjalnego dofinansowania.

Nowe podłączenia są możliwe dzięki rozbudowie sieci. W 2021 roku powstało 2,5 kilometra nowych ciepłociągów. 4 km sieci zostało zmodernizowane.

-W ciągu ostatnich sześciu lat przyłączyliśmy do sieci ciepłowniczej 500 budynków, o łącznym zapotrzebowaniu na ciepło blisko 70 megawatów - wylicza Robert Kowalski, prezes zarządu PGE Toruń.

Corocznie niemal 100 procent nowych budynków powstających w Toruniu w obrębie sieci ciepłowniczej jest do niej przyłączanych.

W 2021 roku stało się tak m.in. z nowym budynkiem UMK - Centrum Medycyny Weterynaryjnej przy Szosie Bydgoskiej. Poza tym do sieci przyłączono Młyn Kultury powstający przy ulicy Łokietka, kamienice na starówce i Bydgoskim Przedmieściu. Najbardziej rozwijana jest ona na tzw. osiedlu Jar. Powstało tu już ponad 11 kilometrów sieci ciepłowniczej. Podłączane do niej są wszystkie wznoszone tu budynki mieszkalne, w ubiegłym roku - 13.

-Szacowany potencjał Jaru (pod względem zapotrzebowania na moc cieplną) to ponad 20 megawatów dla osiedla mieszkaniowego oraz około 15 megawatów dla części przemysłowej - dodaje Julita Karpińska.

W sumie w Toruniu około 2100 obiektów jest podłączonych do sieci ciepłowniczej. 60 procent z nich to budynki mieszkalne.