Wzrasta liczba bezmyślnych podpaleń trawy

Podpalenia traw mogą być tragiczne w skutkach. Ich koszty ponoszą wszyscy podatnicy, a sprawcy muszą liczyć się z sankcjami karnymi - przypominają, jak co roku, grudziądzcy strażacy.

W lutym i w marcu Państwowa Straż Pożarna w Grudziądzu interweniowała już przy 38 pożarach traw. Łącznie z 75 podpaleniami śmieci, zdarzenia te stanowiły 90 proc. wszystkich pożarów.

- Jak każdej wiosny, notujemy coraz więcej pożarów traw na nieużytkach, terenach przyleśnych, na rowach przydrożnych i innych tego typu terenach - mówi st. bryg. Konrad Przybylak, komendant miejski PSP. - Obawiam się, że zdarzeń tych będzie coraz więcej. Dlatego zwracam się z apelem do mieszkańców, a szczególnie dzieci i młodzieży, o niepodpalanie wysuszonych traw i pozostałości roślinnych.

<!** reklama>Strażacy przypominają, że czynności te nie mają żadnego uzasadnienia rolniczego, przyrodniczego ani ekologicznego. W ich wyniku przegrzewany i spalany jest system korzeniowy roślin, niszczone jest życie zwierzęce, a środowisko naturalne jest zatruwane przez dymy i gazy pożarowe. Istnieje także groźba rozprzestrzeniania się pożaru na zabudowania i tereny leśne. W minionych latach zdarzyły się w Polsce przypadki śmierci osób, które nie zdążyły opuścić miejsca wypalania.

- W przypadku ujawnienia sprawcy podpalenia trawy, należy liczyć się z sankcjami karnymi ze strony organów porządkowych - przypomina st. bryg. Konrad Przybylak. - Stąd jeszcze raz apeluję o zdrowy rozsądek oraz wzajemne uświadamianie sobie bezsensowności powyższych czynów. Rodzice lub opiekunowie powinni zwrócić baczniejszą uwagę na to, co robią ich podopieczni w czasie wolnym od zajęć.

Gdy sprawcą podpalenia jest osoba nieletnia, całość wynikających z tego konsekwencji spada na rodziców lub opiekunów.