Przed meczem zdecydowanym faworytem byli torunianie. Atlas dzień wcześniej w Gorzowie w zaległym spotkaniu wiele nie powalczył, bo przegrał 40:53.
<!** Image 2 align=right alt="Image 81496" sub="Najwięcej punktów dla Unibaksu zdobył Chris Holder (z lewej). Ryan Sullivan walczył z rywalami i chorobą / Fot. Łukasz Trzeszczkowski">Wczorajsza potyczka we Wrocławiu miała jednak wiele podtekstów. Od wielu lat bowiem działacze jednej i drugiej ekipy, delikatnie mówiąc, nie przepadają za sobą.
Przeważnie spotkaniom obu drużyn towarzyszyły dodatkowe „emocje”. Wystarczy choćby wspomnieć ubiegły rok - oskarżenia torunian o to, że wrocławianie spreparowali tor, bójki kibiców na Stadionie Olimpijskim, nazwanie przez trenera Marka Cieślaka żużlowców Unibaksu „cienkimi Bolkami”, walkower oddany przez Atlas w rundzie zasadniczej oraz dramatyczne mecze w play off. Na dodatek - przed tym sezonem Chris Holder i Hans Andersen przeszli z Wrocławia do Torunia. Dlatego zapowiadało się na ciekawe wydarzenie.
<!** reklama>No i było ciekawie, i - jak zwykle - nerwowo. Unibax męczył się niesamowicie, a zwycięstwo zapewnił sobie dopiero po przedostatnim wyścigu, dzięki podwójnej wygranej pary Wiesław Jaguś - Adrian Miedziński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?