Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z autostrady prosto w pole

Krzysztof Lietz
Budowa autostrady - i to płatnej - ma sens tylko wtedy, gdy jeździ nią jak największa liczba pojazdów. Ministerstwu Infrastruktury widocznie na tym nie zależy.

Budowa autostrady - i to płatnej - ma sens tylko wtedy, gdy jeździ nią jak największa liczba pojazdów. Ministerstwu Infrastruktury widocznie na tym nie zależy.

Zakończenie budowy odcinka autostrady A1 z Nowych Marz do Torunia to kwestia kilku miesięcy. W kontrakcie ministerstwa z koncesjonariuszem, czyli konsorcjum Gdańsk Transport Company, zapisano, że ten 62-kilometrowy odcinek A1 ma być gotowy do końca 2011 roku, ale już wiadomo, iż nastąpi to jesienią. Wszystko wskazuje więc na to, że za parę miesięcy jazda z Torunia do Trójmiasta będzie przyjemnością.

<!** reklama>Niestety, nie wszyscy mieszkańcy terenów, przez które przebiega ta nowoczesna droga, tego doświadczą. Grudziądzanie, mimo że A1 będą mieli tuż za rogatkami miasta, nadal będą musieli dotrzeć do Nowych Marz, aby na nią wjechać. Podobnie będzie z kierowcami z okolic Turzna, Chełmży i z północnego Torunia. Mimo że w Turznie powstanie węzeł autostradowy, to jego zjazdy poprowadzą w... pole.

Dlaczego? Bo państwo, a konkretnie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, a jeszcze ściślej, jej bydgoski oddział, nie zdążyła z budową tych dwóch połączeń.

W przypadku węzła w Grudziądzu sprawa jest o tyle skomplikowana, że leży on poza istniejącym systemem komunikacyjnym. Bezpośrednie połączenie miasta z A1 wymaga budowy około dwóch kilometrów zupełnie nowej drogi, w tym w większości przebiegającej w jego granicach administracyjnych.

Węzeł w Turznie zaprojektowano około 1,2 km od miejsca, w którym A1 przecina ruchliwą drogę krajową nr 15. Za budowę połączenia obu dróg odpowiada bydgoski oddział GDDKiA.

- My ze swej strony, w momencie oddania do użytku odcinka z Nowych Marz do Torunia, będziemy mieli gotowe wszystkie węzły na sto procent - mówi Ewa Łydkowska, rzeczniczka prasowa GTC. - Również te pod Grudziądzem i Turznem.

Będą tam przygotowane, między innymi, punkty poboru opłat. Zanosi się jednak na to, że budki będą puste, bo zjazdu i wjazdu na autostradę w tych miejscach jeszcze przez jakiś czas nie będzie. Szkoda, bo każdy taki węzeł daje konkretne korzyści dla skarbu państwa.

- Taka sytuacja potrwa do końca 2012 roku - usłyszeliśmy w bydgoskim oddziale GDDKiA.

Dokumentacja na oba połączenia już jest, ale nie wyłoniono jeszcze nawet ich wykonawców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska