Z balustradami i łukami, jak przed laty

<!** Image 3 align=none alt="Image 225890" sub="Obecny mostek powstał w 1967 roku. Był znacznie skromniejszy od poprzednika, od dawna też należy mu się gruntowny remont
Fot.: Szymon Spandowski">

Dostarczone przez Czytelników „Nowości” zdjęcia pomogą zrekonstruować dawny wygląd Garbatego Mostka - kładki nad torami, która, pojawiła się w tym miejscu sto lat temu.

Jeszcze raz serdecznie Państwu dziękujemy za wszystkie archiwalne fotografie kładki łączącej Mokre i Jakubskie Przedmieście. Powstała w ten sposób całkiem spora kolekcja bardzo się przyda podczas przygotowywania planów przebudowy przejścia nad torami. W zasadzie już się przydała, ponieważ te przygotowania trwają. Otrzymane od Państwa fotografie przekazaliśmy opiekunom toruńskich zabytków, a ci zrobili z nich użytek podczas niedawnych konsultacji z autorami koncepcji nowego mostka. Piękne balustrady i jeszcze bardziej efektowne łuki, jakie zdobiły kładkę do lat 60. ubiegłego wieku, mają szansę częściowo przynajmniej tam wrócić.<!** reklama>

- Bardzo nam na ich przywróceniu zależy - mówi Mirosława Romaniszyn, miejski konserwator zabytków. - Takich rzeczy nie zachowało się wiele, a przecież stanowią one dowód rozwoju toruńskich przedmieść.

Dodajmy jeszcze, że były również ozdobą i to nie tylko przedmieść, ale i całego Torunia! Jeśli wszystko dobrze pójdzie, stary mostek zostanie przebudowany, wracając dzięki temu do dawnej świetności, obok niego powstanie natomiast kładka służąca rowerzystom i niepełnosprawnym.

Jak dawny jest ten blask, który ma zostać przywrócony? Zdjęcia pozwalają przypuszczać, że mostek powstał na początku XX wieku, ale kiedy dokładnie? Informacji na ten temat długo nie mogliśmy znaleźć, kładka, choć popularna, wciąż kryła sporo tajemnic. Jak to często bywa, odpowiedź na nurtujące pytanie dotyczące przeszłości Torunia, pojawiła się w dawnej prasie. Wypłynęła zupełnie przypadkiem podczas prowadzonych przez nas poszukiwań pierwszych śladów toruńskiego lotniska. Wygląda na to, że Garbatym Mostkiem zainteresowaliśmy się w idealnym momencie, decyzja o jego budowie zapadła bowiem sto lat temu.

„Przy Geret ulicy wybudowany będzie pomost dla przechodniów, który łączyć ma ulicę Schwerina i Królewską - informowała „Gazeta Toruńska” w kwietniu 1913 roku. - Ponieważ w tym miejscu pociągi wszelkiego rodzaju zazwyczaj czekać muszą sygnału wjazdowego ożywiona komunikacya na ulicach tych była wstrzymywaną. Ze względu na w pobliżu leżące koszary, administracya kolejowa zwróciła się do fiskusa wojskowego, żeby przyczynił się również do poniesienia pewnej części kosztów, a wówczas wybudowany zostanie pomost dla przechodniów i ruchu wozowego. Fiskus do wniosku tego się jednak nie przychylił”.

Ostatecznie fiskus pewnie w ogóle tego nie uczynił, zbudowane przejście nie zostało przystosowane do „ruchu wozowego”. Mamy nadzieję, że do szczegółów budowy niebawem uda nam się dotrzeć. Tak finezyjna konstrukcja musiała powstać przed wybuchem I wojny światowej, bo później pewnie nikt by nie miał głowy do tego, by przejście tak bogato zdobić. W naszych gazetowych wykopaliskach udało nam się dotrzeć do końca 1913 roku, do sprawdzenia zostało więc jeszcze tylko kilka miesięcy.