Pasja pana Krzysztofa rozpoczęła się podczas odwiedzin... komisariatu Policji, gdzie wyjaśniał powody zwykłej stłuczki.
- Zima, minus 30 stopni. Wyszedłem z komisariatu i usłyszałem w krzakach przeraźliwe miauczenie - wspomina. - Była to kotka. Jak ją wyleczyłem, to okazała się cudowna. Sama podchodziła z głową do całowania.
20 lat temu w Polsce wiedza na temat kotów rasowych była niewielka. Także dostęp do Internetu ograniczał możliwości potwierdzenia rasy kota.
- Metodą prób i błędów ustaliłem, że znaleziona kotka jest najbardziej podobna do kota rosyjskiego niebieskiego - dodaje hodowca.
**
Czytaj też: Polskie święta w Buenos Aires**
Pan Krzysztof, na powierzchni 500 metrów kwadratowych, hoduje obecnie dwie rasy kotów: rosyjskie niebieskie, które pochodzą z Archangielska nad Morzem Białym oraz koty egipskie Mau - najstarszą rasę świata, najrzadszą i najbardziej pożądaną.
- Te koty mumifikowano w starożytnym Egipcie razem z faraonami - mówi hodowca. - Lepiej rozumię koty niż ludzi. Spojrzę na kota i wiem, co sobie myśli. Mimo to ciągle one mnie zaskakują.
Kot wbrew pozorom jest bardzo podobny do człowieka. Jednak Pan Krzysztof przyznaje, że najistotniejszą rzeczą w tej pasji jest miłość.
- Nie da się hodować kotów, gdy się ich nie kocha - przekonuje.
Ceny za rasowego pupila wahają się od 450 euro do nawet 20000 euro. Natomiast sama sprzedaż kolejnego kota to dla hodowcy olbrzymie przeżycie.
- Od początku zajmujemy się nim. Opiekujemy, karmimy, znamy jego zachowania. To jest bardzo przykre, ale zdajemy sobie sprawę, że to nie są kocięta dla nas - opowiada.
Jedna z kotek Pana Krzysztofa nie przyjmuje do wiadomości, że jest…kotem.
- Myśli chyba, że jest moją żoną. Nie może do niej nikt podejść oprócz mnie. Jeżeli jestem nieobecny, a ona czegoś chce, to strajkuje i czeka aż wrócę. Następnie skarży się, jaka to była pokrzywdzona.
Przeczytaj także: Festiwal LuLu w Toruniu
Czasem oprócz zabawy kot potrafi również uratować komuś życie. Znajoma pana Krzysztofa dostała zapaści i nie było nikogo w domu. Oczywiście kotka nie zadzwoniła na pogotowie. Zrobiła coś innego - położyła się na właścicielce i wibracjami wybudziła ją z zapaści.
- Znajoma mówi wielokrotnie, że zawdzięcza życie temu kotu - dodaje hodowca.
W Toruniu organizowane są międzynarodowe wystawy kotów. Bierze w nich udział od 250 do 300 rasowych pupili.
- Można zapytać właścicieli o te zwierzęta, poobserwować je - zachęca.
Zobacz także:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?